Elana Toruń - Kotwica Kórnik 1:1 (1:1)
Bramki: Kacper Jarzec (4) - Adam Borucki (45).
Elana: Pelczarski - Korpalski, A. Kowalski, Andrzejewski - Karbowiński, Stawski, Mielcarek (81. Piskorski), Woroniecki - Gabrych (67. Rożnowski), Hashidate (56. Solohub), Jarzec (67. Stolc).
Torunianie świetnie zaczęli mecz. Jedną z pierwszych akcji golem zakończył Kacper Jarzec. Zaatakował bramkarza, wywalczył piłkę i z bliska zdobył bramkę. Gospodarze potem mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale je zmarnowali. Na domiar złego, w końcówce pierwszej połowy stracili gola. W drugiej części gry mecz był już wyrównany, ale żadnej że stron nie udało się strzelić bramki i spotkanie skończyło się podziałem punktów.
Zobaczcie także
- Szkoda tego meczu, bo dobrze go zaczęliśmy i wszystko układało się tak jak sobie zaplanowaliśmy - żałował Rafał Więckowski, trener Elany. - Szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich okazji. Nie mieliśmy też szczęścia, bo dwa razy obiliśmy słupek. Niestety, im dłużej w mecz, tym graliśmy coraz bardziej nonszalancko. Tym pozbawialiśmy się atutów i jednocześnie nakręcaliśmy rywali. To kosztowało nas stratę gola. Po przerwie zagrożenie stwarzaliśmy głównie po stałych fragmentach. Jednak zabrakło precyzji przy finalizacji. Jest w nas ogromny niedosyt. Na własne życzenie nie wygraliśmy tego meczu - podsumował szkoleniowiec.
W następnej kolejce czeka Elanę wyjazd do Błękitnych Stargard.
