Żużel. Gwiazdy speedwaya powalczą w tegorocznym cyklu. Wielu medalistów w kierunku kolejnych sukcesów [GALERIA]

Już 27 kwietnia w Gorican rozpocznie się długo wyczekiwany bój o tytuł mistrza świata na żużlu. Miłośnicy ''czarnego sportu'' czekali dobre pół roku na to, żeby podziwiać najlepszych żużlowców w FIM Speedway Grand Prix. To właśnie pod koniec września ubiegłego roku czwarty, a drugi tytuł z rzędu powędrował do rąk Bartosza Zmarzlika. Zawodnik Orlen Oil Motor Lublin ponownie stanie po obronę tytułu i zdobycie piątego złota indywidualnych mistrzostw świata.

Oprócz czterech krążków o najbardziej wartościowym kolorze, aktualny drużynowy mistrz Polski może poszczycić się dwoma srebrnymi medalami (2017, 2021). Z kolei w 2016 roku został trzeci zawodnikiem świata. Dla utytułowanego Zmarzlika był to to pierwszy medal IMŚ, co więcej zdobyty w debiutanckim sezonie jako stały uczestnik cyklu.

29-letni Polak nie jest jedynym żużlowcem w stawce, który może poszczycić się tym jakże prestiżowym tytułem. Od wielu lat w cyklu jeździ mistrz świata z 2017 roku Jason Doyle. Australijczyk reprezentujący barwy m.in. ZOOleszcz GKM Grudziądz znany jest ze swojej waleczności oraz brawurowego stylu na torze.

Dotychczas drugi najstarszy zawodnik tegorocznego cyklu wygrał sześć rund. Od 2015 roku jest stałym bywalcem cyklu. W poprzednik sezonie niespełna 39-latek zajął 8. miejsce, co spowodowało brak bezpośredniego awansu do tegorocznego SGP (sześciu najlepszych z prawem startu). Złoty medalista Speedway od Nations z Australią wygrał turniej Speedway Grand Prix Challenge w szwedzkim Gislaved i dzięki temu zapewnił sobie start. W tych samych zawodów prawo startu uzyskał Szymon Woźniak, dla którego będzie to debiut.

Trzecim i ostatnim mistrzem świata w gronie piętnastu stałych uczestników SGP jest Tai Woffinden. 34-letni Brytyjczyk trzykrotnie cieszył się z bycia liderem w klasyfikacji generalnej na zakończenie cyklu (2013, 2015, 2018). Oprócz złotych medali ma także pozostałe - dwa srebrne i jeden brązowy.

Przez jedenaście rund piętnastu stałych uczestników cyklu będzie walczyło o jak najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej. W każdej rundzie zaprezentuje się tzw. ''dzika karta''. W Chorwacji wystąpi Matej Zagar. Słoweniec przez jedenaście sezonów (2006-2007 i 2013-2021) był stałym bywalcem SPG. Urodzony w Lublanie wygrał pięć rund w tym dwie w Polsce (GP w Warszawie i Gorzowie). Dla dwukrotnego mistrza Europy to powrót do tak prestiżowej imprezy po roku czasu. W poprzednim sezonie również otrzymał ''dziką kartę''. 41-latek zaprezentował się w... Gorican.

Kliknij przycisk „Zobacz galerię” i zobacz medalistów przystępujących do tegorocznego FIM Speedway Grand Prix.