Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnie rozkładały się tutaj latami. Zostały zagłodzone? Prokurator sprawdza, czy niemiecki hodowca jest winny

opr. es
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Istny horror - rozkładające się od lat szczątki kilku tysięcy prosiąt w bawarskich halach. Za śmierć zwierząt ma odpowiadać 29-letni rolnik.

Choć sprawa jest wyjątkowo bulwersująca, było o niej w Europie cicho. Do tej pory. Opiszmy wszystko po kolei.

W kwietniu 2018 niemiecki rolnik zgłosił przez swojego prawnika, iż ma problemy z hodowlą. Do gospodarstwa wkroczyli zatem inspektorzy weterynaryjni. To, co tam zastali, trudno opisać. W halach - od kilku lat - rozkładały się zwierzęta. Ustalono, że większość świń padła z głodu.

"Pierwsze świnie zmarły już na przełomie roku 2015/2016", wskazał dziennikarz Main Post.

Tutaj przypominamy też: Stado krów z Ciecierzyc jednak nie zostanie wybite. Jest nowa decyzja w tej sprawie

Dodajmy, że na terenie kolejnej hodowli rodem z koszmarów, sytuacja była tak ciężka, iż trzeba było usuwać trzodę w aparatach tlenowych i kombinezonach ochronnych. Temperatura rosła, niebezpieczeństwo wiązało się także ze szczurami, które stanowiły źródło potencjalnego zagrożenia dla okolicznych zwierząt i ludzi.

Właściciel świń dostał nakaz usunięcia martwych zwierząt oraz dezynfekcji dwóch budynków.

Mężczyzna stwierdził jednak, że nie jest w stanie sprostać finansowym kosztom tego przedsięwzięcia. Ciąg dalszy nastąpił w maju tego roku - rolnik odwołał się od obciążenia go kosztami (200 tysięcy euro). Rację przyznał mu Sąd Administracyjny w Würzburgu. W ostateczności mężczyzna zgodził się zapłacić 30 tysięcy euro.

Prokurator wniósł oskarżenie przeciw rolnikowi z powodu naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Maksymalnie grozi mu do 3 lat za kratkami.

Przypomnijmy. Sześć lat temu było głośno o dramacie, do którego doszło we wsi koło Golubia-Dobrzynia.

Rolnik zagłodził 350 świń. Zwierzęta pożerały rozkładające się truchła. - Oskarżony nie dostarczał zwierzętom paszy w odpowiedniej ilości, nie poił wodą oraz utrzymywał zwierzęta w złych warunkach higienicznych: brak ściółki, brak okien w pomieszczeniach hodowlanych, brak odprowadzania gnojówki - wyliczał wówczas Artur Krause, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Źródło informacji: www.mainpost.de

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska