- Jestem zaniepokojona - mówi pani Joanna, mieszkanka bydgoskiego Śródmieścia. - W pracy kilka osób zachorowało na świnkę.Co prawda, w dzieciństwie przeszłam tę chorobę, ale zniosłam ją dość ciężko. Boję się, że mogłam się zarazić, a przy okazji najbliższych.
Zdaniem dr nauk med. Radosławy Staszak-Kowalskiej z Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, ten kto raz zachorował na świnkę, raczej nie powinien po raz drugi, ale...
- Wirusy tak mutują, że trudno to wykluczyć całkowicie - mówi. - Dlatego my lekarze wciąż apelujemy, aby się szczepić. To najlepsza ochrona. W przypadku świnki podawana jest szczepionka skojarzona przeciw odrze, śwince i różyczce. U dzieci pierwszą dawkę podaje się w 13-15 miesiącu życia, drugą w wieku 6 lat.
Jak informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy, do 2018 roku druga dawka szczepienia przeciwko śwince była podawana dzieciom w wieku 10 lat, dlatego aktualnie dla osób między 6. a 10. rokiem życia szczepienie to będzie sukcesywnie wyrównywane.
Grypa. Pierwsze objawy to bóle mięśniowe, osłabienie i wysoka gorączka.
Szczepionkę przeciw śwince zaleca się też dorosłym, którzy nie chorowali na świnkę i nie byli szczepieni przeciw tej chorobie. Drugą dawkę szczepienia należy podać po co najmniej 4 tygodniach od 1 dawki.
- Skuteczność szczepienia w zapobieganiu śwince wynosi powyżej 95 proc. już po pierwszej dawce - mówi dr nauk o zdr. inż. Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy. - Odporność po tym szczepieniu jest długotrwała i utrzymuje się kilkadziesiąt lat.
Z danych sanepidu wynika, że od 1 do 15 stycznia br. w całym województwie odnotowano 6 zachorowań na świnkę. - W całym 2018 r. zarejestrowaliśmy 86 przypadków, a rok wcześniej 92 - mówi dr nauk o zdr. inż. Jerzy Kasprzak. - Okres wylęgania świnki wynosi od 14 do 24 dni (średnio 17-18 dni). Okres zakaźności występuje od 7 dni przed pojawieniem się obrzęku ślinianek i utrzymuje się do 9 dni po wystąpieniu tego objawu.
Świnka na ogół przebiega łagodnie, ale czasem może prowadzić do poważnych powikłań, często wymagających hospitalizacji. Niektóre z nich mają trwałe następstwa jak np. głuchota i cukrzyca.
- Dorośli przechodzą ją gorzej niż dzieci. Ryzyko powikłań u nich jest większe - zaznacza dr nauk med. Radosława Staszak-Kowalska. - Może dojść np. do zapalenia trzustki, a u mężczyzn nawet do bezpłodności.
Źródłem zakażenia jest chory człowiek. Choroba szerzy się drogą kropelkową poprzez bezpośredni kontakt. Powodem zakażenia może być też pośredni kontakt z przedmiotami skażonymi wydzieliną z gardła chorej osoby. Wirus świnki dostaje się do organizmu przez jamę ustną. Po namnożeniu się w błonach śluzowych przenosi się z krwią do wrażliwych tkanek i narządów.
Objawy świnki to bolesny obrzęk okolic ślinianki przyusznej jedno- lub obustronny, powiększenie węzłów chłonnych, gorączka, czasem suchość w jamie ustnej.
To niejedyna choroba zakaźna, która wraca. W 2018 r. w regionie było też 7 zachorowań na odrę (5 dotyczyło obywateli Ukrainy). W tym roku do 15 bm. nie odnotowano żadnego.