https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sylwia i Mariusz Nawroccy trzecim małżeństwem w biegu w Szklarskiej Porębie

Maciej Drabikowski
Sylwia i Mariusz Nawroccy bardzo dobrze wypadli w półmaratonie w Szklarskiej Porębie
Sylwia i Mariusz Nawroccy bardzo dobrze wypadli w półmaratonie w Szklarskiej Porębie Nadesłane
Sylwia i Mariusz Nawroccy z Inowrocławia zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji małżeństw w czwartym PKO Półmaratonie Wielkiej Pętli Izerskiej, który odbył się w Szklarskiej Porębie.

Inowrocławianie trasę 21,097 kilometrów w Szklarskiej Porębie pokonali w ciągu 3 godzin, 18 minut i 57 sekund (w klasyfikacji liczyła się suma czasów obydwu małżonków).

- Jesteśmy zadowoleni z występu. Starannie się do niego przygotowywaliśmy. Do biegu przystąpiliśmy po dwudniowej aklimatyzacji. Zrobiłam 12-minutowy progres od zeszłego roku. Mąż pobiegł cztery minuty szybciej. To dobry rezultat. Wspólnie poprawiliśmy się w ciągu dwunastu miesięcy o szesnaście minut. W górach startowaliśmy dopiero po raz drugi - mówi Sylwia Nawrocka. - Cieszymy się z zajęcia trzeciej lokaty w tak trudnych i prestiżowych zawodach.

Bieg był bardzo wymagający dla zawodników. -
Dużo było podbiegów i stromych zbiegów - ocenia biegaczka z Inowrocławia - Sama trasa jest niezwykle malownicza i przepiękna. Podłoże jest natomiast bardzo zróżnicowane. Wielka Pętla Izerska to najwyżej położony półmaraton w Polsce.

Sylwia Nawrocka uplasowała się na dwunastej pozycji w gronie kobiet - 1:42:15. W rankingu pań do 19-30 lat była tuż za podium. Mariusz Nawrocki w klasyfikacji open mężczyzn uzyskał 105. lokatę - 1:36:42.

Po złoto sięgnęli faworyci Ewa Huryń i Zbigniew Kapuściński ze Szczecina. Huryń była czwarta w klasyfikacji open kobiet - 1:31:48. Natomiast srebro wywalczyli Wioletta i Paweł Czerniakowie z Podgórzyna.Tu akurat wybornie spisał się Paweł Czerniak, który zajął piątą pozycję na mecie - 1:21:24.

Do Czerniaków nasi biegacze stracili niespełna cztery minuty. Być może wyprzedzą ich w przyszłorocznym starcie.

Inowrocławianie nie zamierzają odpoczywać po biegu w Szklarskiej Porębie.

- Wracam do treningów i docelowo przygotowuje się na wrzesień, aby uzyskać szczytową formę. Pod koniec roku pragnę też przebiec maraton, ale wszystko jest jeszcze w trakcie ustaleń. Jeszcze nie wiemy, w którym mieście wystartuję - wyjawia 27-letnia biegaczka z Inowrocławia.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Petunia

pod wrażeniem można być, ja to nawet nie będę wspominać które miejsce zajełam w pko półmaratonie wielkiej pętli izerskiej 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska