Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szaleństwo na drogach rowerowych, chodnikach i przejściach dla pieszych w miastach regionu. Sprawdź, co wolno, a czego nie

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Wideo
od 16 lat
Nad region napływa ciepłe powietrze, więc w zbliżający się weekend wiosna rozpędzi się na dobre, a wraz z nią rowerzyści i użytkownicy elektrycznych hulajnóg. Przypominamy jakie są zasady korzystania z tych jednośladów.

Obserwując to, co się dzieje na drogach rowerowych, na chodnikach i przejściach dla pieszych w miastach regionu, można odnieść wrażenie, że tylko część rowerzystów i hulajnogistów zna zasady i przepisy regulujące jazdę tymi jednośladami. Skupimy się na tych wyposażonych w silniki elektryczne, które znajdują coraz więcej entuzjastów.

Trzeba jednak wiedzieć, iż przepisy, do których muszą stosować się producenci obu rodzajów ekologicznych pojazdów są zasadniczo różne. W e-hulajnodze wystarczy wcisnąć manetkę gazu i jednoślad mknie przed siebie bez angażowania mięśni człowieka. W e-rowerze konieczne jest uruchomienie mięśni nóg, bo bez tego nie ruszy się z miejsca.

Silnik tylko wspomaga cyklistę

Zgodnie polskimi i obowiązującymi w innych krajach Unii Europejskiej przepisami silnik w rowerze reaguje na nacisk nóg na pedały i tylko wspomaga wysiłek rowerzysty. Silnik musi się wyłączyć po osiągnięciu przez pojazd 25 km na godz., ale ponownie uruchamia się jeśli prędkość spadnie poniżej tej wartości i czujnik wykryje nacisk na pedały.

Są jednak tacy e-rowerzyści (co widać na drogach), którzy łamią przepisy już u podstaw, czyli obchodząc fabryczne ograniczenie prędkości do 25 km na godz., a nawet tak ustawiając sterowanie silnikiem, że pedałowanie nie jest konieczne – jednoślad jedzie sam, tak jak elektryczna hulajnoga.

Dozwolone prędkości są różne

Przepisy dotyczące dozwolonej prędkości elektrycznych pojazdów nie są spójne, co tylko wprowadza zamęt i jest niezrozumiałe przez bardzo wielu uczestników ruchu drogowego.

- Na drogach rowerowych nie ma żadnych ograniczeń prędkości, co nie oznacza, że można nimi pędzić bez opamiętania. Zawsze trzeba zachowywać ostrożność i dostosować prędkość do warunków panujących na danej drodze – wyjaśnia i przestrzega mł. insp. Maciej Zdunowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Wspomniane 25 km na godz. to maksymalna prędkość, którą osiąga e-bike, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby cyklista rozpędził się jeszcze bardziej, jeśli tylko siła nóg mu na to pozwoli.

Na e-hulajnodze tylko „dwudziestką”

Co innego e-hulajnogista, bowiem ten (zgodnie z nowelizacją Prawa o ruchu drogowym, która weszła w życie 21 czerwca 2021 roku) nie może poruszać się szybciej niż 20 km na godz. i to niezależnie od faktu, że na ścieżkach rowerowych nie ma ograniczeń prędkości.

To też może Cię zainteresować

Nie więcej niż „dwudziestką” musi jechać wszędzie, także jeśli korzysta z drogi, po której jeżdżą samochody, i po chodniku.

Z normalnej drogi publicznej może korzystać, jeśli ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km na godz., a brakuje ścieżki lub pasa rowerowego. Wyjątkowo może poruszać się chodnikiem lub drogą dla pieszych, gdy te usytuowane są wzdłuż jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 30 km na godz.

- Na chodniku musi jednak zachować szczególną ostrożność, jechać z prędkością z jaką porusza się pieszy, ustępować mu pierwszeństwa. Jeśli na chodniku nie ma pieszych, wtedy może zwiększyć prędkość, ale znów nie więcej niż do 20 kilometrów na godzinę – uzmysławia nadkom. Robert Jakubas z tego samego wydziału wojewódzkiej „drogówki”.

Łamią prawo nagminnie

W praktyce zaś e-hulajnogiści jadący po chodnikach nagminnie łamią te zasady – jeżdżą z maksymalną szybkością (często większą niż 20 km na godz.) i wyprzedzają pieszych nie zachowując ostrożności ani nie zwalniając – czego autor artykułu doświadczył nie raz. Na zwróconą uwagę, indagowane osoby robiły duże oczy, jakby nie wiedziały co się do nich mówi.

Tak stanowi prawo, a jego złamanie grozi mandatem, o czym niektórzy już się przekonali.

Co ciekawe – osoba korzystająca ze zwykłej hulajnogi (nie elektrycznej) nie ma takich ograniczeń i może śmigać tak szybko, jak mu się podoba. A bywają naprawdę szybkie hulajnogi, np. PRO Race. To oczywiście także tę osobę nie zwalnia z obowiązku zachowania ostrożności.

Nie przejeżdżaj po pasach!

I jeszcze jedna uwaga: ani rowerzyści, ani hulajnogiści nie mogą przejeżdżać przez pasy dla pieszych. Powinni przeprowadzić swoje jednoślady. Przejazd przez jezdnię jest dozwolony tylko na wyznaczonym przejeździe rowerowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska