Szczepionka AstraZeneca jest bezpieczna! Nie odwlekajcie szczepień, koronawirus nie poczeka

Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!

Kontrowersje dotyczące bezpieczeństwa szczepionki firmy AstraZeneca i możliwych powikłań zakrzepowo-zatorowych (zgłoszone 30 przypadki na 3 mln zaszczepionych) sprawiły, że wiele krajów np. Hiszpania, Francja czy Niemcy wstrzymało szczepienia tym preparatem. W efekcie sporo osób, które miały się szczepić w Polsce właśnie szczepionką wektorową tej firmy, nie zgłasza się na szczepienia w wyznaczonym terminie. Dotyczy to również osób z grupy 0, czyli ochrony zdrowia.

- WHO, jak i Europejska Agencja Leków EMA nie potwierdziły związku przyczynowo-skutkowego między podaniem szczepienia a incydentami zakrzepowo-zatorowymi - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski, prof. Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu i zarazem kujawsko-pomorski wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. - Korzyści płynące ze szczepienia nadal przewyższają nad ryzykiem. Można tę szczepionkę nadal podawać. Już I dawka chroni przed ciężkim przebiegiem Covid-19 i zmniejsza ryzyko zgonu w przebiegu choroby.

Ochrona wytwarza się po ok. 3 tygodniach od przyjęcia I dawki (wynosi powyżej 60 proc. i ponad 80 proc. po 14 dniach od podania II dawki). - Stąd nie warto odwlekać szczepienia, czekając na dostępność innej szczepionki - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski. - Zwłaszcza nie powinny tego robić osoby z grupy ryzyka. Gdybym miał do wyboru czy zaszczepić się przeciw Covid-19 szczepionką firmy AstraZeneca, czy wcale lub czekać na inną w bliżej nieokreślonym czasie, bez wahania jako lekarz zaszczepiłbym się.

Preparatem AstraZeneca szczepieni są pacjenci od 18. do 69. roku życia.

- Nie mam sygnałów o grupowych rezygnacjach ze szczepień AstrąZeneca - mówi lek. Waldemar Gadziński, konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny rodzinnej i zarazem dyrektor Przychodni Łomżyńska w Bydgoszczy, gdzie jest punkt szczepień. - W naszym regionie po podaniu AstryZeneca nie zaobserwowano też żadnych stanów zatorowo-zakrzepowych, a gdyby nawet wystąpiły, to nie należy ich wiązać ze szczepieniem. W populacji osób niezaszczepionych takie stany też występują. W naszej przychodni już setki osób szczepiliśmy tym preparatem i najczęściej po szczepieniu występowały np. osłabienie, gorączka, ból w miejscu podania, bóle mięśniowo-stawowe.

Jak podkreśla lek. Waldemar Gadziński wkrótce w Przychodni Łomżyńska ma być zaszczepionych AstrąZeneca 240 osób, które mają 69 lat.

- Są pojedyncze rezygnacje. Mieliśmy ich 15, ale spowodowane głównie tym, że ktoś przeszedł Covid-19 (szczepić można się minimum 3 miesiące po wyleczeniu) lub korzysta ze szczepienia w związku z przynależnością do danej grupy zawodowej, jak np. nauczyciele - mówi lekarz.

Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki także nie ma sygnałów z regionu dotyczących rezygnacji ze szczepionki AstraZeneca z powodu obaw przed przyjęciem szczepionki.

Około 10-15-procentowy odsetek rezygnacji ze szczepienia odnotowano w punkcie szczepień w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. Jurasza, ale...

- Rezygnacje dotyczyły w większości niemożności skorzystania z wyznaczonego terminu szczepienia - zaznacza Marta Laska, rzeczniczka lecznicy. - Jednocześnie osoby szczepione AstrąZeneca zapisują się na inny dogodny termin. Nie odnotowaliśmy natomiast rezygnacji z powodu obaw o wystąpienie działań niepożądanych lub powikłań po zaszczepieniu.

Niestety, odwlekanie szczepienia może wiązać się z tym, że w międzyczasie możemy zachorować. Wirus nie poczeka, a przebieg Covid-19 może być nieobliczalny, również dla osób młodych - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski.

Punkt szczepień jest też w Centrum Medycznym Ikar. - Szczepionką AstraZeneca szczepiliśmy tylko nauczycieli - mówi lek. Maciej Borowicz. - Jeśli ktoś nie chciał przyjąć tej szczepionki, to zgłaszał to dyrektorowi szkoły. Z osób, które już do nas się zgłosiły, nikt nie zrezygnował. Osobiście uważam, że należy się szczepić AstrąZeneca.

W SP nr 32 na 77 nauczycieli 56 osób powiedziało „tak” dla szczepień AstrąZeneca, a tylko 21 - nie zadeklarowało chęci szczepienia.

- W związku z ostatnimi doniesieniami, oczywiście, dyskutujemy o tym. Jest pewien niepokój czy szczepić się II dawką, ale terminy mamy wyznaczone na kwiecień i maj, więc do tego czasu sprawa powinna się wyjaśnić - mówi Arletta Popławska, dyrektor szkoły.

- Rezerwacja bieżąca przepada, ale można ponownie starać się o szczepienie - mówi lek. Waldemar Gadziński. - Skierowanie ważne jest 90 dni. Po tym czasie albo trzeba mieć nowe skierowanie i zarejestrować się ponownie w systemie, albo zgłosić ponowną chęć zaszczepienia w wybranym punkcie szczepień. Tam otrzymamy skierowanie i nowy termin. Nie można jednak ubiegać się o szczepienie inną szczepionką. Będzie to nadal AstraZeneca, którą szczepimy osoby w wieku 18-69 lat. Pfizer i Moderna przypisane są osobom od 70. roku życia. Jednak nie zalecam odkładania szczepień, bo to najlepsza ochrona, a w razie zachorowania, przejdziemy Covid-19 łagodniej.

W podobnym tonie wypowiada się dr nauk med. Paweł Rajewski.

- Niestety, odwlekanie szczepienia może wiązać się z tym, że w międzyczasie możemy zachorować - mówi. - Wirus nie poczeka, a przebieg Covid-19 może być nieobliczalny, również dla osób młodych.