Szef muzeum w Biskupinie: - Nie wpuścimy dinozaurów!

Kolejna, choć krótka tym razem dyskusja, wywiązała się podczas ostatniego posiedzenia łączonych komisji Rady Gminy Gąsawa. A dotyczyła wciąż gorącego tematu inwestycji na działkach - nazywanych już "spornymi“- nr 214 i 213/3 leżących w otulinie Rezerwatu Archeologicznego w Biskupinie.

- Środowisko ludzi zajmujących się krajobrazem kulturowym nie dopuszcza działań budowlanych w tym obszarze - podkreślił raz jeszcze Zajączkowski w obecności radnych i wójta, komentując także: - Na tym terenie, po urządzeniu, mogą przecież stanąć nawet dinozaury! Na to nie pozwolimy. Panie wójcie! Pan był inicjatorem czegoś fajnego dla Biskupina. Za to (wpisanie do rejestru zabytków woj. kuj.-pom. otoczenia rezerwatu archeologicznego o pow. ok. 69,4 ha) dostaliśmy medal "Europa Nostra“. I mamy się zgodzić, żeby to było "zapaprane“?

Przeczytaj również: W okolicy rezerwatu archeologicznego w Biskupinie chcą zbudować park. Naukowcy: To samobójstwo!

Temat wywołała radna Maria Warda, uciął natomiast prowadzący zebranie Jacek Mazany: - Czeka nas jeszcze wiele godzin dyskusji. Przełóżmy sprawę na osobne posiedzenie.

Podobnego zdania był wójt Zdzisław Kuczma: - Trzeba zaprosić ekspertów, żebyśmy nie czuli do siebie urazów.

Tymczasem o opinię w kwestii spornych działek poprosili wojewódzkiego konserwatora zabytków przedstawiciele Stowarzyszenia "Tradycja“, z jej prezesem Błażejem Łabędzkim, działający na rzecz zachowania i utrzymania krajobrazu gminy Gąsawa. Iwona Brzozowska, kierownik delegatury WUOZ, odpowiedziała gąsawianom m.in., że "nie ma zgody konserwatora zabytków na lokalizację zieleni parkowej w granicach terenu wpisanego do rejestru zabytków“, mając na myśli działki 214 i 213/3.

- Jednocześnie należy podkreślić, że projekt decyzji o ustaleniu warunków zabudowy dla powstania infrastruktury parkowej na działkach 214 i 213/3 nie zawierał zapisu dopuszczającego lokalizację na tym terenie obiektów wystawowych i usługowych, obiektów gospodarczych służących utrzymaniu zieleni czy sanitariatów - dodała Brzozowska. - Urząd konserwatorski konsekwentnie odmawia zgody na wprowadzenie zabudowy na obszarze otoczenia rezerwatu, zarówno w przypadku decyzji o warunkach zabudowy jak i zapisów w studium uwarunkowań, a także we wnioskach do projektowanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.