Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Zieleniu włączyła się w akcję organizowaną przez fundację Jurka Owsiaka [zdjęcia]

(AN)
Każdy z uczestników czekał na swoją kolejność. A masaż serca był prowadzony przez pół godziny bez przerwy. Uczniowie wykonywali go na kilku fantomach jednocześnie
Każdy z uczestników czekał na swoją kolejność. A masaż serca był prowadzony przez pół godziny bez przerwy. Uczniowie wykonywali go na kilku fantomach jednocześnie Fot. Alicja Kalinowska
O życiu ofiar wypadków bardzo często decydują sekundy. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej osób potrafiło udzielać pierwszej pomocy. Podstawowe umiejętności zdobyli uczniowie Zespołu Szkół w Zieleniu.

Ta szkoła jest jedną z placówek, które wzięły w akcji „Ratuj i ucz ratować”, której pomysłodawcą jest Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W piątek od godz. 12, 241 osób w Zieleniu wzięło udział we wspólnym biciu rekordu w w jednoczesnym prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Na kilku fantomach była ona prowadzona przez pół godziny bez żadnej przerwy.

Przeczytaj także: "Pierwsza pomoc" na smartfona. Ta aplikacja może uratować życie [wideo]

Wśród osób, które tego dnia uczyły się udzielać pierwszej pomocy była m.in. Natalia Jankowska, uczennica I klasy gimnazjum w Zespole Szkół w Zieleniu. - Pompowanie fantomu to ciężka fizyczna praca. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. W szkole na tylko jednych zajęciach uczyliśmy się udzielać pierwszej pomocy, ale moim zdaniem to za mało. Cieszę się, że teraz miałam możliwość sprawdzenia swoich umiejętności - mówi uczennica.

W biciu rekordu udział wzięli także rodzice. Wśród nich była Monika Detkowska, mama 2-letniego Stasia, 8-letniej Amelki i 10-letniego Bartka. - Dobrze, że możemy poćwiczyć na fantomach. Raczej nie wiedziałabym jak udzielić pierwszej pomocy - mówi mieszkanka Zielenia.

Nie bójmy udzielać się pierwszej pomocy

W akcję organizowaną w Zieleniu w włączyły się również przedszkolaki (które masaż serca na początku ćwiczyły na maskotkach), harcerze, strażacy zawodowi i ochotnicy.

Dlaczego szkoła zdecydowała się na udział w akcji? - Udzielanie pierwszej pomocy jest tak samo ważne jak nauka pisania i czytania. Dlatego uważam, że dzieci od najmłodszych lat powinny nabywać takie umiejętności - mówi Sabina Topij - Brylińska, dyrektorka Zespołu Szkół w Zieleniu.

O tym, że takie akcje są jak najbardziej potrzebne przekonany jest st. kpt. Michał Puchała z komendy straży pożarnej w Wąbrzeźnie. - Przy ratowaniu życia ludzkiego bardzo ważny jest czas. My na miejsce wypadku przybywamy przeważnie po kilku minutach od otrzymania zagłoszenia. Zanim dojedziemy na miejsce, uciekają cenne minuty. Wiele osób dorosłych po prostu boi się udzielać pierwszej pomocy, dlatego tak ważne jest, aby dzieci i nastolatki uczyły się tego już od najmłodszych lat - wyjaśnia wąbrzeski strażak.

Z naszego regionu w akcję, której pomysłodawcą i organizatorem jest fundacja prowadzona przez Jurka Owsiaka, włączyły się również: Szkoła Podstawowa w Wielkich Radowiskach oraz Szkoła Podstawowa w Nicwałdzie z powiatu grudziądzkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska