https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły są już w nowej sieci, a rodzice protestują

Ewa Abramczyk-Boguszewska
O podstawówkę dla swoich dzieci walczyli rodzice z osiedla Bajka w Bydgoszczy. Radnych nie przekonali, ale prezydent obiecał, że jeśli zbiorą się dwie pierwsze klasy, będzie wniosek o powołanie SP.
O podstawówkę dla swoich dzieci walczyli rodzice z osiedla Bajka w Bydgoszczy. Radnych nie przekonali, ale prezydent obiecał, że jeśli zbiorą się dwie pierwsze klasy, będzie wniosek o powołanie SP. Dariusz Bloch
Wszystkie gminy w regionie ustaliły już nową sieć szkół. Ale nie wszystkim to się podoba. Dziś przeciw reformie zaprotestuje część rodziców.

- Jesteśmy jednym z dwóch województw w kraju, w którym wszystkie samorządy złożyły stosowne uchwały dotyczące nowej sieci szkół - mówi Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty. - Widać, że samorządy podeszły do tego odpowiedzialnie. Ostatnia była gmina Strzelno, która podjęła uchwałę 6 marca.

Czas do końca marca

Zmiany w sieci szkół są koniecznie z powodu reformy oświaty, która likwiduje gimnazja. Ich wygaszanie rozpocznie się 1 września tego roku. Zgodnie z prawem, uchwały dotyczące nowej sieci muszą być zaopiniowane przez kuratora i wojewodę. - Do tej pory opinię pozytywną otrzymały 53 gminy, a warunkową 46 gmin - wylicza Marek Gralik. - Na pewno zdążymy zaopiniować wszystkie przedstawione uchwały.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Od kuratora i wojewody uchwały wracają do gmin. Radni podejmują decyzję raz jeszcze, ale już nie w sprawie projektu, lecz sieci szkół. Muszą zdążyć do 31 marca.

Nie wszystkim zmiany się podobają. W Bydgoszczy nie po myśli części rodziców ułożyła się sieć szkół w Fordonie. Chodzi o Zespół Szkół nr 35 na osiedlu Bajka. W tej placówce mieści się obecnie Gimnazjum nr 3 i XIII LO. Zgodnie z zamysłem ratusza klasy gimnazjalne zostaną wygaszone, a LO przeprowadzi się do innego budynku. Rodzice chcieli, aby postała tu podstawówka. Radni zdecydowali inaczej. Prezydent Rafał Bruski obiecał jednak, że jeśli zbiorą się dwie klasy chętnych pierwszaków, to złoży wniosek o powołanie SP.

Gorąco było w Białych Błotach, gdzie ścierali się zwolennicy dwóch koncepcji. Jedni chcieli, aby Publiczne Gimnazjum włączyć do podstawówki. Inni opowiadali się za przekształceniem gimnazjum w osobną SP. Zwyciężyła jednak pierwsza koncepcja.

Prezydent zdecydował

W Inowrocławiu nie będzie rewolucji. W mieście obok już działających podstawówek pojawią się od września cztery nowe, w miejsce dotychczasowych gimnazjów. Bardziej burzliwa sesja była w Gniewkowie. Tutaj koncepcja burmistrza, polegająca na utworzeniu jednej podstawówki w dwóch budynkach, zwyciężyła stosunkiem głosów 8:7. Na wynik głosowania nie wpłynęła petycja podpisana przez prawie 500 mieszkańców, którzy domagali się dwóch podstawówek. Podobne stanowisko zajęli nauczyciele gimnazjum.

- Zwolennicy utworzenia dwóch podstawówek podnosili głównie kwestie powrotu do historii i odległość. A warto podkreślić, że odległość między szkołami wynosi 650 metrów. Wybraliśmy rozwiązanie najmniej uciążliwe dla dzieci. Chcieliśmy też, żeby nauczyciele mieli pracę - mówił burmistrz Adam Roszak.

W Grudziądzu kwestia sporna dotyczyła Gimnazjum nr 4 przy ul. Konarskiego. Początkowo zakładano, że ma ono zniknąć z mapy edukacyjnej Grudziądza. W jego miejsce miało przeprowadzić się IV LO. Jednak o przekształcenie „czwórki” w podstawówkę mocno zabiegała kadra pedagogiczna. Ostatecznie prezydent Robert Malinowski podjął decyzję o tym, że Gimnazjum nr 4 zostanie przekształcone w SP nr 1.

Ponadto w Grudziądzu wygaszone zostanie Gimnazjum nr 8 działające w budynku III LO i CKU przy ul. Legionów oraz Gimnazjum nr 9 przy ul. Paderewskiego.

Nie tylko w podstawówki

W powiecie mogileńskim było bez większych zgrzytów. W Mogilnie i Strzelnie gimnazja przekształcono w SP.
We Włocławku, tak jak niemal wszędzie, zmienią się obwody podstawówek. W Zespole Szkół nr 4 na osiedlu Południe, gdzie jest LO i gimnazjum, zostanie utworzone technikum kształcące w zawodach: technik cyfrowych procesów graficznych oraz technik procesów drukowania. W LO mają być z kolei utworzone klasy sportowe.

Pomysł przekształcenia gimnazjum w technikum zrodził się w Zespole Szkół nr 1 w Golubiu-Dobrzyniu. Organem prowadzącym placówkę jest powiat. - Proponujemy zawód przedstawiciela handlowego i technika obsługi turystycznej - informuje wicedyrektor ZS1 Dariusz Guzowski.

W Toruniu funkcjonują trzy samodzielne gimnazja. Dwa z nich włączone zostaną do SP, a jedno będzie przekształcone w ośmioletnią podstawówkę. Tym samym zwiększy się liczba SP prowadzonych przez gminę. - Wynika to z potrzeby zapewnienia uczniom lepszych warunków do nauki oraz optymalnego wykorzystania bazy lokalowej - dodaje Anna Łukaszewska, dyrektor Wydziału Edukacji toruńskiego ratusza.

Zostawią dzieci w domu

Ale choć w sprawie sieci szkół klamka prawie zapadła, niektórzy rodzice nadal sprzeciwiają się reformie. Część z nich włączy się dziś w ogólnopolski protest. Aby wyrazić swój sprzeciw, rodzice nie poślą dzieci do szkoły. Co więcej, deklarują, że tak samo będą postępować 10 dnia każdego miesiąca. Najsilniejsza grupa zawiązała się na Pomorzu, ale zorganizowali się też rodzice z Torunia. Założyli na Facebooku wydarzenie „Strajk rodziców przeciwko reformie edukacji”.

- Po raz kolejny ministerstwo edukacji nie liczy się z opinią rodziców i nauczycieli - mówi Artur Kokorzycki, tata dwójki uczniów SP nr 18. – Proponowana reforma jest chaotyczna i przeprowadzana w sposób pospieszny, co świadczy tylko o tym, że jest polityczną grą, do której wykorzystywane są nasze dzieci. Strajk oraz czynne zaangażowanie w jego organizację wydał mi się czymś oczywistym - dodaje.

Usprawiedliwiając dzisiejszą nieobecność dziecka, rodzice zamierzają podać prawdziwy powód.

Info z Polski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
olaf

Dorota Łoboda to najaktywniejsza działacza "apolitycznego" i "oddolnego" ruchu "Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji". Organizacja ta zorganizowała dziś krajowy strajk szkolny, polegający na nieposyłaniu dzieci do szkół. Okazuje się, że Łoboda w 2014 roku startowała w wyborach do rady warszawskiej dzielnicy Żoliborz... z list Platformy Obywatelskiej.

 

a
antyIdiota
W dniu 10.03.2017 o 08:49, mówić prawdę ! napisał:

Jacy rodzice ? Lewackie żule umysłowe z Kijowski Okrada Dzieci, z Przestępczej Organizacji i .Nowoczerskiej 8/10 !!! Normalni rodzice są za reformą i wbijcie to sobie do zakutych pismackich łbów !!! Gimnazja to zło. 1) Kiedyś w 8 lat przerabiano więcej niż teraz w 9, np. w programie matematyki 8 klasy były funkcje trygonometryczne, w gimnazjum już nie (siostra w tej samej szkole miała, ja nie, różnica polegała jedynie na tym, że ona była w systemie 8 klasowym, ja w 9). Podobnie z fizyką, kiedyś każdy (przynajmniej w mieście) miał szansę podłączyć proste obwody elektryczne, czy skorzystać z mierników (inna sprawa, że nie każdy coś z tego rozumiał) i wiedzieć przynajmniej jak prawidłowo podłączyć amperomierz, a jak woltomierz (i mówię tu o praktyce, a nie teorii). 2) Wystarczy porównać dawne podręczniki i zbiory zadań dawniejsze i dzisiejsze. Taki Kaczorek i Słówko, albo Massalscy albo Hennel napisali perfekcyjne zbiory zadań, ale zamiast nich w szkole przerabiane są zadania dla kompletnych głąbów. 3) Rachunek różniczkowy w liceum (że o całkowym nie wspomnę, zresztą ogólnie analiza matematyczna) dziś mało kto ma, a kiedyś to był standard, nawet w klasach niematematycznych. Nawet jeśli ktoś ma, kończy się on na prostych granicach funkcji, pochodnych funkcji wymiernych (ale nie złożonych) i ekstremach (chwała Bogu, że chociaż zadania optymalizacyjne jeszcze są - mam nadzieję). 4) Do tego dochodzą jeszcze problemy z młodzieżą (bo zdolny uczeń musi siedzieć z głąbem kolejny rok), "restart" materiału (bo przecież trzeba dostosować poziom do wszystkich i ktoś mógł nie mieć tabliczki mnożenia w podstawówce) i nieprzygotowaniu nauczyciele (studia pokończyli już gimnazjaliści właśnie i spora część z tytułem magistra nie poradziłaby sobie z zadaniami przygotowującymi do studiów na kierunkach ścisłych sprzed lat) i mamy naprawdę marne perspektywy na przyszłość. 5) Jakimś dziwnym trafem na większości liczących się uczelni zaczęto wprowadzać w pierwszym semestrze repetytoria z matematyki czy fizyki, bo poziom tak bardzo spadł. To nie jest żart. Przykład z Uniwersytetu Jagiellońskiego: Wprowadzon o MATEMATYKĘ ELEMENTARNĄ i fizykę i zajęcia wyrównawcze (jak dla upośledzonych), bo poziom w szkole średniej drastycznie spadł w stosunku do tego co było przed reformą Handkego (żydzi wiedzą jak nas niszczyć od środka). Doskonale działający system zastąpiono tym czymś i co? Jest dużo, dużo gorzej.

Kto ci płaci za pisanie tych bzdur pod dyktando .Ale ślady po pisowni i prostackim stylu prowadzą na Nowogrodzką do tego od sortów.I to za pieniądze podatnika .Nawet zwykła łajza wstydziła by się w taki sposób nazywać i obrażać rodziców  dzieci które chcą normalności -ale płatna glajda pisząca takie śmieci o tym nie wie .Niby skąd -na śmietniku nie uczą tylko płacą.

a
antyIdiota
W dniu 10.03.2017 o 08:49, mówić prawdę ! napisał:

Jacy rodzice ? Lewackie żule umysłowe z Kijowski Okrada Dzieci, z Przestępczej Organizacji i .Nowoczerskiej 8/10 !!! Normalni rodzice są za reformą i wbijcie to sobie do zakutych pismackich łbów !!! Gimnazja to zło. 1) Kiedyś w 8 lat przerabiano więcej niż teraz w 9, np. w programie matematyki 8 klasy były funkcje trygonometryczne, w gimnazjum już nie (siostra w tej samej szkole miała, ja nie, różnica polegała jedynie na tym, że ona była w systemie 8 klasowym, ja w 9). Podobnie z fizyką, kiedyś każdy (przynajmniej w mieście) miał szansę podłączyć proste obwody elektryczne, czy skorzystać z mierników (inna sprawa, że nie każdy coś z tego rozumiał) i wiedzieć przynajmniej jak prawidłowo podłączyć amperomierz, a jak woltomierz (i mówię tu o praktyce, a nie teorii). 2) Wystarczy porównać dawne podręczniki i zbiory zadań dawniejsze i dzisiejsze. Taki Kaczorek i Słówko, albo Massalscy albo Hennel napisali perfekcyjne zbiory zadań, ale zamiast nich w szkole przerabiane są zadania dla kompletnych głąbów. 3) Rachunek różniczkowy w liceum (że o całkowym nie wspomnę, zresztą ogólnie analiza matematyczna) dziś mało kto ma, a kiedyś to był standard, nawet w klasach niematematycznych. Nawet jeśli ktoś ma, kończy się on na prostych granicach funkcji, pochodnych funkcji wymiernych (ale nie złożonych) i ekstremach (chwała Bogu, że chociaż zadania optymalizacyjne jeszcze są - mam nadzieję). 4) Do tego dochodzą jeszcze problemy z młodzieżą (bo zdolny uczeń musi siedzieć z głąbem kolejny rok), "restart" materiału (bo przecież trzeba dostosować poziom do wszystkich i ktoś mógł nie mieć tabliczki mnożenia w podstawówce) i nieprzygotowaniu nauczyciele (studia pokończyli już gimnazjaliści właśnie i spora część z tytułem magistra nie poradziłaby sobie z zadaniami przygotowującymi do studiów na kierunkach ścisłych sprzed lat) i mamy naprawdę marne perspektywy na przyszłość. 5) Jakimś dziwnym trafem na większości liczących się uczelni zaczęto wprowadzać w pierwszym semestrze repetytoria z matematyki czy fizyki, bo poziom tak bardzo spadł. To nie jest żart. Przykład z Uniwersytetu Jagiellońskiego: Wprowadzon o MATEMATYKĘ ELEMENTARNĄ i fizykę i zajęcia wyrównawcze (jak dla upośledzonych), bo poziom w szkole średniej drastycznie spadł w stosunku do tego co było przed reformą Handkego (żydzi wiedzą jak nas niszczyć od środka). Doskonale działający system zastąpiono tym czymś i co? Jest dużo, dużo gorzej.

Kto ci płaci za pisanie tych bzdur pod dyktando .Ale ślady po pisowni i prostackim stylu prowadzą na Nowogrodzką do tego od sortów.I to za pieniądze podatnika .Nawet zwykła łajza wstydziła by się w taki sposób nazywać i obrażać rodziców  dzieci które chcą normalności -ale płatna glajda pisząca takie śmieci o tym nie wie .Niby skąd -na śmietniku nie uczą tylko płacą.

m
mówić prawdę &#33;

Jacy rodzice ? Lewackie żule umysłowe z Kijowski Okrada Dzieci, z Przestępczej Organizacji i .Nowoczerskiej 8/10 !!! Normalni rodzice są za reformą i wbijcie to sobie do zakutych pismackich łbów !!!

 

Gimnazja to zło.

1) Kiedyś w 8 lat przerabiano więcej niż teraz w 9, np. w programie matematyki 8 klasy były funkcje trygonometryczne, w gimnazjum już nie (siostra w tej samej szkole miała, ja nie, różnica polegała jedynie na tym, że ona była w systemie 8 klasowym, ja w 9). Podobnie z fizyką, kiedyś każdy (przynajmniej w mieście) miał szansę podłączyć proste obwody elektryczne, czy skorzystać z mierników (inna sprawa, że nie każdy coś z tego rozumiał) i wiedzieć przynajmniej jak prawidłowo podłączyć amperomierz, a jak woltomierz (i mówię tu o praktyce, a nie teorii).

2) Wystarczy porównać dawne podręczniki i zbiory zadań dawniejsze i dzisiejsze. Taki Kaczorek i Słówko, albo Massalscy albo Hennel napisali perfekcyjne zbiory zadań, ale zamiast nich w szkole przerabiane są zadania dla kompletnych głąbów.

3) Rachunek różniczkowy w liceum (że o całkowym nie wspomnę, zresztą ogólnie analiza matematyczna) dziś mało kto ma, a kiedyś to był standard, nawet w klasach niematematycznych. Nawet jeśli ktoś ma, kończy się on na prostych granicach funkcji, pochodnych funkcji wymiernych (ale nie złożonych) i ekstremach (chwała Bogu, że chociaż zadania optymalizacyjne jeszcze są - mam nadzieję).

4) Do tego dochodzą jeszcze problemy z młodzieżą (bo zdolny uczeń musi siedzieć z głąbem kolejny rok), "restart" materiału (bo przecież trzeba dostosować poziom do wszystkich i ktoś mógł nie mieć tabliczki mnożenia w podstawówce) i nieprzygotowaniu nauczyciele (studia pokończyli już gimnazjaliści właśnie i spora część z tytułem magistra nie poradziłaby sobie z zadaniami przygotowującymi do studiów na kierunkach ścisłych sprzed lat) i mamy naprawdę marne perspektywy na przyszłość.

5) Jakimś dziwnym trafem na większości liczących się uczelni zaczęto wprowadzać w pierwszym semestrze repetytoria z matematyki czy fizyki, bo poziom tak bardzo spadł. To nie jest żart. Przykład z Uniwersytetu Jagiellońskiego: Wprowadzon o MATEMATYKĘ ELEMENTARNĄ i fizykę i zajęcia wyrównawcze (jak dla upośledzonych), bo poziom w szkole średniej drastycznie spadł w stosunku do tego co było przed reformą Handkego (żydzi wiedzą jak nas niszczyć od środka). Doskonale działający system zastąpiono tym czymś i co? Jest dużo, dużo gorzej.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska