O konieczności przeniesienia oddziałów psychiatrycznych ze starego kompleksu przy pl. 11 Listopada do głównego budynku przy ul. Nieszawskiej mówiło się w Lipnie już w poprzedniej kadencji. Chodziło przede wszystkim o zmniejszenie kosztów. Ale dopiero w ostatnich dwóch latach zapadły decyzje - władze powiatu postarały się o pieniądze w Urzędzie Marszałkowskim, trochę dołożyły ze swego budżetu i szpital przy Nieszawskiej kosztem ponad 3 milionów złotych został przystosowany do potrzeb pacjentów psychiatrycznych.
W środę odbyła się przeprowadzka. Oddziały psychiatryczne zostały ulokowane w wyremontowanej części budynku przy ul. Nieszawskiej na parterze i pierwszym piętrze. - Podobnie jak w budynku przy placu 11 Listopada możemy przyjąć 74 pacjentów - mówi Józef Waleczko, prezes spółki "Szpital w Lipnie".
Kompleks szpitalny przy pl. 11 Listopada powoli pustoszeje. Pozostał w nim jeszcze Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Psychicznie i Nerwowo Chorych. Ale i ta placówka zostanie pod koniec maja przeniesiona do budynku po byłej pralni przy ul. Nieszawskiej. Obecnie trwają tu prace wykończeniowe.
Po tej przeprowadzce 3-hektarowy kompleks szpitalny przy pl. 11 Listopada będzie prawdopodobnie wystawiony na sprzedaż. Decyzję w tej sprawie ma podjąć w tym miesiącu Rada Powiatu. Nie wiadomo jeszcze, czy ten teren zostanie podzielony na działki, czy też pójdzie pod młotek w całości. - Zainteresowanie tą nieruchomością jest duże - mówi starosta Krzysztof Baranowski. - Jednym z większym oferentów jest na przykład Inter-Marche.
Władze powiatu chcą postawić przy sprzedaży warunek - tereny i nieruchomości po szpitalu psychiatrycznym nie będą mogły być kupione na cele związane z ochroną zdrowia. - Nie chcemy sobie przysparzać dodatkowej konkurencji - tłumaczy starosta.
Przeniesienie oddziałów psychiatrycznych ma przynieść około 500 tysięcy złotych oszczędności w skali roku. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży kompleksu przy pl. 11 Listopada Starostwo Powiatowe chciałoby spłacić kredyt, zaciągnięty przez były SP Zakład Opieki Zdrowotnej.
