Grudziądz: Sztewite Gang przed finałem
- Już tylko godziny dzielą was od finału telewizyjnego show. Jak się do niego przygotowywaliście?
"Beeski": - Jesteśmy mega- zmęczeni. Ostro trenowaliśmy. Poza tym wiele spraw ogarnialiśmy sami. Nie mamy żadnego choreografa, dlatego wszystko co zaprezentujemy, to nasz pomysł. Na głowie mieliśmy też stroje i muzykę, do której zatańczymy. Na szczęście, udało się! Efekt? Każdy będzie mógł ocenić sam.
- Chyba jednak nie wszystko poszło po waszej myśli?
"Minigun": - Podczas półfinałowego odcinka "Got to Dance" rozwaliłem sobie kolano. Kilka dni temu miałem operację. Jestem cały czas w kontakcie z lekarzem. Zdrowie jest najważniejsze.
Czytaj też: "Sztewite Gang" z Grudziądza w finale "Got to Dance". Kibicujmy im razem na Rynku!
- Twój występ stoi pod znakiem zapytania?
"Minigun": - Niech to zostanie niespodzianką.
"Beeski": - W piątek pojawimy się w czwórkę na scenie. Razem zaczynaliśmy i razem zakończymy tę przygodę.
- Stajecie przed szansą wygrania 100 tys.zł. Gdyby się udało, na co je wydacie?
"Sadlee": - Żyjemy teraźniejszością. Nie zastanawiamy się, co by było gdyby... Sądzę jednak, że przeznaczylibyśmy je na rozwój. Piotrek i Maciej zdobyli już Stany Zjednoczone Ameryki. Ja z Dawidem jeszcze nie miałem okazji podbijać tego kontynentu...
"Macio": - "Siano" (tzn. pieniądze - red.) jest gdzieś obok. Tańczymy, aby sprawiać radość sobie, naszym bliskim i wam!
- W finale spotkacie się z ekipami prezentującymi różne style. Obawiacie się którejś?
"Sadlee": - Wszyscy jesteśmy artystami i się szanujemy. Ten program dał nam szansę konfrontacji z wieloma tancerzami. Traktujemy to jako wyróżnienie.
Czytaj: Grudziądzanie "szturmują" telewizyjne talent - show. Z sukcesami!
A jurorzy? Spędzają wam sen z powiek?
"Beeski": - My jesteśmy sędziami sami dla siebie.
"Macio": - Jeśli będziemy czuli, że coś nie poszło, to żadna opinia i tak nas nie "podniesie".
- Żeby wygrać, potrzebujecie SMS-ów. Jak swoich fanów, Czytelników "Pomorskiej" zachęcicie, aby chwycili za telefony i głosowali na was?
"Beeski": - Jesteśmy tak naprawdę dzięki wam! To wy dajecie nam energię! Więc, jeśli my zgarniemy finał - wygramy wszyscy razem!
"Macio": - Pomożecie spełnić nam nasze marzenia!
"Sadlee": - Chcemy dać wam nie tylko show, ale też pozytywny przekaz.
"Minigun": - Udział w "Got to Dance" to nasza wspólna misja. Pokażemy wam, że warto walczyć o swoją pasję. Dziękujemy wszystkim, którzy w nas wierzą i wyślą w piątek SMS-y.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »