Temu, że uchował się pamiątkowy głaz sprzed dziesięcioleci w samym centrum miasta, dziwi się sam burmistrz dr Andrzej Cieśla.
- Może przechodzący tamtędy nie widzieli, co głosi tablica, bo aby ja przeczytać, trzeba podejść blisko kamienia? Albo po prostu nikomu to nie przeszkadzało. Dopiero niedawno ktoś zwrócił uwagę, że należałoby zrobić w tym miejscu porządek, bo to jednak samo serce miasta, a tu pomnik minionej epoki - przyznaje.
Mocno zniszczony napis na tablicy umieszczonej na głazie brzmi:
Nie staniemy w wpół drogi
Choćby w oczy ciął wiat
Przyszłość dzieje się dzisiaj
My tworzymy jej kształt
W X - lecie Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej
Młodzież Aleksandrowa Kujawskiego
- Zdemontujemy ten głaz. Kamień trafi do magazynu, a tablica do muzeum - zapowiada burmistrz. - Wystąpiliśmy do powiatu o wyrażenie zgody. Czekamy na decyzję.
- Chcą to zdemontować? A dlaczego? Przecież to też jest kawałek naszej polskiej historii. Głupota i barbarzyństwo nie znają granic - oburzył się jeden ze starszych mieszkańców, zainteresowany tym, że fotografujemy obelisk. - Jeszcze trochę i z cmentarzy będą wyrzucać prochy, gdy ktoś uzna, że nie są niegodni, by tam leżeć.
Mężczyzna nie chciał się przedstawić, ale zaznaczył, że z organizacją, której dotyczy tablica nie miał nic wspólnego. - Ani nikt z mojej bliskiej rodziny - podkreślił.