Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta tragedia wstrząsnęła Brodnicą. Dziś pogrzeb czwórki rodzeństwa i ich mamy

(AM)
Pięcioosobową rodzinę Stasiaków zginęła w wypadku w Niewierzu w sobotę, 14 września
Pięcioosobową rodzinę Stasiaków zginęła w wypadku w Niewierzu w sobotę, 14 września materiały Policji
- Wiktoria chodziła do trzeciej klasy, a Klaudiusz do piątej. Pozostała dwójka też się u nas wcześniej uczyła. To były dobre dzieci - wspomina Bogumił Kupczyk, dyrektor SP 2 w Brodnicy.
6 osób trafiło do szpitala. Niestety, w nim zmarła kolejna osoba.

Tragedia pod Brodnicą! Pięć osób zginęło w wypadku samochodo...

Brodnica pożegna dziś pięcioosobową rodzinę Stasiaków, która zginęła w wypadku w Niewierzu. W sobotę, 14 września, śmierć na miejscu poniosła czwórka rodzeństwa: Wiktoria (9 lat), Klaudiusz (12 lat), Weronika (15 lat) i Ewelina (18 lat). Matka dzieci Krystyna (42 lat) w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Po kilku godzinach zmarła.

Więcej: Tragedia pod Brodnicą! Pięć osób zginęło w wypadku samochodowym [wideo, zdjęcia]

Tragedia wstrząsnęła Brodnicą

- Trudno mi mówić o tym, co się stało - podkreśla Mirosława Siemiątkowska, brodniczanka. - Nie wyobrażam sobie takiej tragedii. Co muszą czuć teraz bliscy i przyjaciele ofiar? Nie wiem, jak sobie poradzą. Współczuję im z całego serca - dodaje ze łzami w oczach.

Dwoje dzieci uczyło się w Szkole Podstawowej nr 2 w Brodnicy. - Wiktoria chodziła do trzeciej klasy, a Klaudiusz do piątej - wspomina Bogumił Kupczyk, dyrektor podstawówki. - Pozostała dwójka też się u nas wcześniej uczyła. To były dobre dzieci. Nigdy nie sprawiały problemów. Byłem na miejscu tego wypadku. Widziałem jak wyglądają samochody, ale jeszcze wtedy nie wiedziałem o tym, że zginęli tam nasi uczniów.

Z dziećmi z "dwójki" po wypadku rozmawiali już psycholog i nauczyciele. - Moja córka bardzo przeżywała śmierć kolegi - mówi tata koleżanki Klaudiusza z klasy (nazwisko do wiadomości redakcji). - Uczniowie byli wstrząśnięci. Rozmawialiśmy z córką kilkakrotnie, że wypadki się zdarzają, że giną w nich dzieci, że czasu nie można cofnąć. Mówiliśmy też jej o zasadach bezpieczeństwa. To ważne, żeby o tym przypominać, tym bardziej że niedawno razem z innymi kolegami z klasy zdała na kartę rowerową. Uświadamiamy ją, jakie niebezpieczeństwa czyhają na rowerzystów. Córka idzie dziś na pogrzeb z klasą. Sama chciała pożegnać kolegę. Wiemy, że to dla niej ważne - dodaje.

Czarna seria

W wypadku zginęła również uczennica drugiej brodnickiej szkoły - Gimnazjum nr 1. Ta tragedia była tym bardziej bolesna dla uczniów, że kilka dni wcześniej pochowali innego kolegę - 13-letniego Janka, który również zginął tragicznie, potrącony przez auto.

- Dzieci już po pierwszym wypadku, w którym zginął nasz uczeń, od początku miały zapewnioną pomoc psychologa - podkreśla Zdzisław Kędzia, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Brodnicy. - Po tej drugiej tragedii również. Rozmawialiśmy z nimi, organizowaliśmy apele, spotkania. W każdej grupie wiekowej mówiliśmy też o bezpieczeństwie.

Czytaj też: Tragedia pod Brodnicą. Nie żyje potrącona dziewczynka

W pogrzebie Janka uczestniczyli prawie wszyscy uczniowie gimnazjum. - Oczywiście, nie zmuszamy nikogo do uczestnictwa w pogrzebie. Idą ci, którzy chcą - dodaje Zdzisław Kędzia. - Bardzo dużo uczniów naszej szkoły chodziło na różaniec.

Z rozmów z rodzicami młodych ludzi uczących się w tej szkole można wywnioskować, że dyrekcja bardzo przeżywa obie tragedie.

Pomagają rodzinie

- Była, jak każda nastolatka - wspomina Weronikę Zdzisław Kędzia. - Musiała wiele przejść w życiu, ale zawsze była bardzo koleżeńska.

Obie szkoły starają się wspierać bliskich zmarłych uczniów. Obojętny w obliczu takiej tragedii nie jest również urząd. Burmistrz, gdy tylko dowiedział się o wypadku w Niewierzu, zadeklarował pomoc. - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Brodnicy pokryje koszty pochówku trójki dzieci, które zginęły w wypadku, gdyż nie nabyły one praw do zasiłku pogrzebowego - podkreśla Alfred Józefiak, dyrektor brodnickiego MOPS-u.

Dziś nie jest jeszcze znana przyczyna wypadku. Sprawą zajmuje się prokuratura, która czeka na opinie biegłego.

***
Ceremonia rozpocznie się o godz. 11.00 w domu pogrzebowym przy ul. Łyskowskiego. Rodzina zostanie pochowana na cmentarzu komunalnym.

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska