https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica krypty

Michał Woźniak
Wieści z gąsawskiego kościoła rozeszły się  szybko. Wczoraj stanowisko wizytował wójt  Zdzisław Kuczma oraz starosta Zbigniew  Jaszczuk. Jeszcze dziś na Pałuki przyjedzie  Wojewódzki Konserwator Zabytków, którego  również znalezisko bardzo zainteresowało. Na  zdjęciu Mariusz Kazik wyjmuje znalezione w  krypcie przedmioty - doskonale zachowany  miecz i skórzaną sakwę.
Wieści z gąsawskiego kościoła rozeszły się szybko. Wczoraj stanowisko wizytował wójt Zdzisław Kuczma oraz starosta Zbigniew Jaszczuk. Jeszcze dziś na Pałuki przyjedzie Wojewódzki Konserwator Zabytków, którego również znalezisko bardzo zainteresowało. Na zdjęciu Mariusz Kazik wyjmuje znalezione w krypcie przedmioty - doskonale zachowany miecz i skórzaną sakwę. Michał Woźniak
Wczesnośredniowieczną kryptę ze szczątkami możnej osoby odkryto w gąsawskim, modrzewiowym kościele pw. św. Mikołaja.

     Archeolodzy nie wykluczają, że mogą być to szczątki księcia Leszka Białego, który zginął w Gąsawie podczas zjazdu książąt w 1227 roku. - Ostateczną odpowiedź dadzą nam badania antropologiczne - mówi prowadzący badania Mariusz Kazik, badacz z Muzeum Archeologicznego w Biskupinie.
     Kryptę odkryto w połowie lutego, podczas prac związanych z wymianą posadzki w kościele. - Długo zastanawialiśmy się, czy w ogóle ją otwierać. Przede wszystkim baliśmy się kilkusetletnich grzybów i bakterii, które mogłyby wywołać groźne choroby. Wreszcie podjęliśmy męską decyzję. Przy zachowaniu największych środków ostrożności przekuliśmy sklepienie i weszliśmy do wnętrza. Wcześniej jednak przez całą dobę tłoczyliśmy do wnętrza powietrze, korzystaliśmy też ze specjalnych masek, które miały nas uchronić przed mikrobami.
     Przebity włócznią?
     
Krypta ma około 2,5 wysokości, jest murowana i posiada sklepienie beczkowe - charakterystyczne dla budownictwa z XII-XIII wieku. Na podłodze jest kilka trumien wśród nich na kamiennej stelli spoczywa ciało znacznej osobistości.
     - Zmarła osoba z uwagi na wyposażenie grobu musiała być niezwykle bogatą - dodaje Wiesław Zajączkowski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. - Nie wykluczamy więc, że może to być książę Leszek Biały. Miejsce jego pochówku nie jest do końca znane. Źródła podają, że spoczywa w katedrze na Wawelu, nigdzie jednak nie ma potwierdzenia tego faktu.
     Z tym większą ciekawością oczekujemy na badania antropologiczne. Wiemy, że Leszek Biały zginął w wieku 41 lat "ugodzony żelazem" - jak podają źródła. W tym czasie łuki nie były powszechną bronią - bardziej więc mogło chodzić o włócznię - broń bardzo urazową. Badania z pewnością ujawnią, czy w taki właśnie sposób zginął pochowany w Gąsawie człowiek.
     Trumna do Biskupina
     
Obecnie wejście do krypty zostało ponownie zabezpieczone. Archeolodzy wrócą tam w przyszłym tygodniu i wyciągną odnalezione szczątki. - Najpierw musimy zainstalować tam specjalistyczne oświetlenie, które pozwoli na pełną ocenę znaleziska. Trumna wykonana z jednego pnia drewna będzie przetransportowana do muzeum w Biskupinie, gdzie w Pracowni Konserwacji Drewna zostanie poddana renowacji. Być może zostanie w jakiś sposób wyeksponowana. Wyniki badań antropologicznych powinny być znane już za kilka tygodni. Wtedy też być może poznamy największą tajemnicę gąsawskiej świątyni.
     Klucz tajemnicy
     
Zagadką może być fakt, jak szczątki człowieka żyjącego w XIII wieku mogły znaleźć się w kościele datowanym na wiek XVI?
     - I to jest właśnie klucz do całej tajemnicy - dodają archeolodzy. - Nasuwa się analogia z innymi podobnymi znaleziskami w Polsce i Europie. Często bywało tak, że znaczne osoby chowano początkowo na cmentarzu, później zaś, gdy wokół ich osoby powstawał swoisty kult - na grobach budowano kościoły. Wszystko wskazuje, że w i Gąsawie tak właśnie mogło się stać. Pamiętajmy też, że Leszek Biały zginął w listopadzie. Nie była to pora roku, która sprzyjałaby podróży do dalekiego Krakowa - sądziliśmy więc, że mógł być pochowany w naszej okolicy. Teraz znalezienie trumny ze szczątkami ludzkimi, fragmentami czerwonej materii, bogatymi ozdobami - tylko tę hipotezę może potwierdzić.
     Leszek promocyjny?
     
Wójt Gąsawy Zdzisław Kuczma z dużym entuzjazmem przyjął wiadomość o odkryciu. _- Leszek Biały to w Gąsawie niemal osoba święta. Gdyby faktycznie okazało się, że tu spoczywa - byłaby to wielka duma dla mieszkańców i magnes dla turystów. To chyba jedyny władca Polski spoczywający dziś w województwie kujawsko-pomorskim. Z pewnością książę znakomicie przysłużyłby się promocji naszej gminy.
     _Ksiądz proboszcz Ryszard Kwiatkowski przebywał poza Gąsawą i o znalezisku został powiadomiony telefonicznie. Również nie krył zainteresowania rozwojem badań.
     O dalszych szczegółach znaleziska będziemy informować. Kiedy wejście do wnętrza krypty będzie bezpieczniejsze (mikroby) z pewnością przedstawimy kilka zdjęć pochowanego tu możnowładcy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska