Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnice relacji. Bliskość online jest możliwa, ale...

Karina Obara
Monika Wiśniewska: - Ludzie oszukują siebie nawzajem w obu tych światach: realnym i wirtualnym.
Monika Wiśniewska: - Ludzie oszukują siebie nawzajem w obu tych światach: realnym i wirtualnym. Marcelina Oczkowska
Rozmowa z Moniką Wiśniewską, włocławianką, autorką pracy "Bliskość na odległość. Rola internetu w budowaniu i utrzymywaniu związków".

Monika Wiśniewska

absolwentka resocjalizacji na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. Obroniła pracę magisterską "Bliskość na odległość. Rola internetu w budowaniu i utrzymywaniu związków". Celem pracy było zbadanie, czy możliwe jest zbudowanie trwałej relacji w świecie wirtualnym i co potem?

Czy naprawdę jest możliwa bliskość online?
Z moich badań wynika, że tak. Mimo że rzeczywiście doświadczamy boomu portali społecznościowych i czasem mamy wrażenie pustki, bo nie udaje nam się porozumieć.

W jaki sposób możliwe jest stworzenie bliskości w sieci?
To polega na bardzo częstych kontaktach i zaangażowaniu obu stron. W kontaktach w cztery oczy wszystko przebiega wolniej. Gdy poznajemy kogoś w internecie, nie tracimy czasu na zbędne pytania. Przechodzimy od razu do konkretów, bo nie wiemy, jak długo ta osoba będzie w sieci. Pytamy więc o najważniejsze cechy osoby, z którą rozmawiamy, o jej doświadczenia, poglądy.

Dla nieśmiałych może to być pierwszy krok, ale co potem?
Potem wszystko przebiega tak, jak w świecie realnym. Im większa bliskość, częstotliwość kontaktów, tym większe zaufanie, zaangażowanie w znajomość. Szukamy ludzi, którzy są do nas podobni, tak samo jak w świecie realnym - szukamy kogoś, kto ma zbliżone do nas poglądy na świat.

Przeczytaj również: Miłości czy seksu? Czego Internauci szukają na portalach randkowych?

A co ze szczerością?
Sieć jest miejscem, w którym możemy swoją tożsamość budować w dowolny sposób, więc tu wiele zależy od konkretnych osób. Możemy oszukiwać, jeśli tak nam wygodnie, ale to w końcu wychodzi na jaw. Jeśli ktoś szuka prawdziwej relacji, wartościowej, będzie pokazywał swoje prawdziwe cechy.

Opisywała pani jeden z takich przypadków. Chłopak z dziewczyną poznali się w internecie i po trzech latach się rozstali. Dlaczego?
Gdy się poznali w internecie, ona przedstawiała siebie jako taką osobę, jaką był i on. Mówiła, że lubi aktywny tryb życia, poszukuje przygód i adrenaliny. Ten chłopak zafascynował się tym, ale w rzeczywistości okazało się, że ona jest domatorką i wcale nie chce tyle adrenaliny, ile zapowiadała. On miał do niej o to pretensje i po trzech latach związek się rozpadł. Nie kłócili się o bieżące sprawy, ale właśnie o to, że ona przedstawiła na początku swój fałszywy obraz. Oszukała go.

Desperatka?
Mogło tak być, że szukała kogokolwiek i była skłonna przedstawić się jako ktoś inny niż w rzeczywistości.

A może ludzie mówią w sieci nieszczerze, bo są tak bardzo samotni, że za wszelką cenę chcą kogoś poznać?
Chyba nie ma tu różnicy pomiędzy zachowaniami w świecie wirtualnym i realnym. Ludzie oszukują siebie nawzajem w obu tych światach. W świecie wirtualnym może to tylko trwać dłużej, ale jak wskazują moje badania - zawsze wychodzi szydło z worka.
A co z chemią? Przecież w internecie nie możemy poczuć, że jakaś dziewczyna czy chłopak będą dla nas odpowiedni pod tym względem?
W związkach online chemia jest definiowana nie w kategoriach bliskości fizycznej, ale psychicznej. Okazuje się, że można wszystkie emocje zbudować za pomocą słów, bogatych opisów. Dowodem na to jest przecież uprawianie cyberseksu. Nie możemy spojrzeć sobie w oczy, poczuć zapachu, ale więź psychiczną możemy zbudować.

Znam przypadki osób, które flirtowały ze sobą rok, a gdy przyszło do zbliżenia, okazywało się, że nie ma chemii. I po związku.
Bardzo często tak jest. Pierwsze spotkanie jest kluczowe, jak wynika z moich badań. W momencie, gdy pryska magia internetu jako źródła komunikacji, okazuje się, że w realnym świecie rozmowy stają się płytkie, ludzie nie mają, o czym ze sobą rozmawiać i nie czują do siebie pociągu.

Czyli bliskość online jest możliwa, ale musi zostać skonsumowana w realu?
Związek online nie jest w stanie zastąpić nam rzeczywistego kontaktu, dlatego ludzie dążą do spotkania w realu. Online można stworzyć fundamenty do związku, ale moje badania pokazują, że bez przeniesienia związku do świata realnego nie udaje się go utrzymać za długo. Osoby, które poznały się w sieci, chciały, np. rozwiązywać swoje konflikty na komunikatorze, ale to była ślepa uliczka. Jeśli unikały głębokich rozmów o swoich emocjach na żywo - takie związki rozpadały się po kilku latach. Łatwiej jest napisać to, co czujemy. Możemy to kontrolować, opanować emocje. Długotrwałe przebywanie w sieci może więc utrudniać relacje w świecie rzeczywistym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska