Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tajne komplety" w przedszkolach w regionie. Dyrektorzy boją się uczyć dzieci czytania i pisania

Kamila Mróz
fot. Lech Kamiński
Przedszkolaki już nie uczą się czytać i pisać? - Oczywiście, że się uczą - mówi Maria, matka sześciolatka. - Tylko, że nieoficjalnie - dodaje.

Iwona (nazwisko do wiadomości redakcji) - mama toruńskiej pięciolatki opowiada: - Na zebraniu w przedszkolu pani dyrektor powiedziała nam, że dzieci mogą umieć liczyć, ale od tego roku nie będą już uczyły się cyferek. Bo zabrania tego nowa podstawa programowa.

Jak wyjaśniła rodzicom szefowa placówki, jeżeli ktoś chce, aby jego dziecko poznawało literki, to powinien wysłać je do szkoły.

Mamy nie były zadowolone z tego, co usłyszały. Komentowały, że ich pociechy nie będą się rozwijać. Już rok wcześniej zaczęły uczyć się czytania i pisania.

Wielu rodzicom trudno było pogodzić się z tym. Nauczyciele w prywatnych rozmowach także uznawali to za absurd. Teraz w niektórych placówkach obywają się więc... tajne komplety nauki czytania i pisania.
Maria (imię zmienione), której 6-letni syn chodzi do jednego z prywatnych toruńskich przedszkoli opowiada: - Już w ubiegłym roku szkolnym pani dyrektor powiedziała nam o zmianach, jakie mają wejść po wakacjach. Od razu spytała, czy chcemy, aby dzieci nadal uczyły się czytania i pisania? Oczywiście, że chcieliśmy! Jak by to miało teraz wyglądać? Mój syn jako pięciolatek ćwiczył systematyczność, a teraz miałby nagle przestać?

Dzieci z tego przedszkola prowadzą zatem karty pracy i przynoszą do domu zadania do odrobienia. Wszystko jednak nieoficjalnie. Rodzice to popierają.

Dyrektorzy przedszkoli są bowiem przekonani, że czytanie i pisanie jest w tej chwili wyłącznie domeną szkoły.

- Realizujemy nową podstawę programową, a jeżeli pojawiają się elementy nauki, to tylko w ramach pracy ze zdolnym dzieckiem - mówi Elżbieta Radzikowska z Przedszkola Publicznego nr 70 w Bydgoszczy.
- Czasami nauczyciel zrobi z dziećmi jakąś układankę, ale nie ma już nauki czytania i pisania. Rodzice to zaakceptowali - twierdzi Małgorzata Kanderska, dyrektor Akademii Przedszkolaka z Włocławka.

Czy dyrektorzy na pewno mają mają rację?

Barbara Szczepkowska, wizytator z Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy podkreśla, że nauczyciel powinien pracować zgodnie z nową podstawą programową. Jeśli jednak uzna, że dzieci są gotowe, może również uczyć je czytania i pisania.

- Jeżeli nauczyciel widzi, że dziecko zna litery, to nie ma z nim dalej pracować? Oczywiście, że będzie. Inaczej zaprzeczałby idei indywidualnego podejścia do dziecka. Przecież niektóre przedszkolaki w wieku pięciu lat świetnie czytają i są przygotowane do pisania. Nauczyciel powinien więc dalej rozwijać te umiejętności. Ale też nie może adresować tych działań do wszystkich dzieci, bo nie wszystkie do tego dojrzały - wyjaśnia.

Także Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi, że w przedszkolach nie ma zakazu czytania i pisania, a dyrektorzy placówek, którzy tak twierdzą, nie potrafią interpretować przepisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska