Więzi chińsko-rosyjskie zacieśniły się pod rządami chińskiego przywódcy Xi Jinpinga, który gościł rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na rozmowach w Pekinie na początku tego miesiąca. Obie strony wydały wspólne oświadczenie popierające sprzeciw Moskwy wobec ekspansji NATO w byłych republikach radzieckich i podpierające roszczenia Chin do autonomicznej wyspy Tajwan.
Rzecznik MSZ Hua Chunying przekazała w środę, że Chiny sprzeciwiają się nowym jednostronnym sankcjom nałożonym na Rosję, potwierdzając tym samym wieloletnie stanowisko Chin.
Jak zaznaczyła, to Stany Zjednoczone podsycają napięcia, dostarczając Ukrainie broń defensywną, ale nie wspomniała nic o rozmieszczeniu przez Rosję aż 190 000 żołnierzy na granicy z Ukrainą. Chińska dyplomatka przemilczała również fakt wielu rozmówi i dążeń USA, Unii Europejskiej i innych państw, by dyplomatycznie rozstrzygnąć tę sytuację.
– W przeciwieństwie do USA, które wciąż wysyłają broń na Ukrainę, wywołując strach i panikę, a nawet wyolbrzymiając groźbę wojny, Chiny wzywają wszystkie strony do poszanowania i zwracania uwagi na wzajemne uzasadnione obawy dotyczące bezpieczeństwa. Apelują, aby rozwiązywać problemy poprzez negocjacje i konsultacje oraz utrzymywać regionalny pokój i stabilność – powiedziała podczas codziennego briefingu.
– Aby właściwie i obiektywnie zrozumieć sytuację na Ukrainie oraz szukać racjonalnego i pokojowego rozwiązania, konieczne jest zrozumienie meritum kwestii ukraińskiej i właściwe rozwiązanie uzasadnionych obaw dotyczących bezpieczeństwa odpowiednich krajów w oparciu o równość i wzajemny szacunek – dodawała.
Powiedziała też, że sankcje nałożone na Rosję przez Stany Zjednoczone i inne państwa są nieskuteczne w zmniejszaniu napięć i powodują poważne trudności dla gospodarek.
Chiny ruszą na Tajwan?
Podczas występu w programie "The Clay Travis & Buck Sexton Show" w swojej posiadłości Mar-a-Lago, Trump powiedział, że chiński prezydent Chin Xi Jinping odbierze działania Rosji przeciwko Ukrainie jako sygnał do podjęcia próby odzyskania Tajwanu. – Następne będą Chiny – stwierdził.
Do tych doniesień odniosła się rzecznik chińskiego MSZ. Oświadczyła, że sprawy Ukrainy i Tajwanu nie są ze sobą w żaden sposób związane.
– Tajwan to nie Ukraina. Tajwan zawsze był nieodłączną częścią Chin. To niepodważalny prawnie ani historycznie fakt – powiedziała Hua.
