W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku przez Polskę przeszedł huraganowy wiatr, który spowodował największą klęskę w dziejach polskiego leśnictwa, jak określają zakres strat Lasy Państwowe. Pas zniszczeń w lasach ciągnął się od Dolnego Śląska, aż po Wybrzeże, a wiatr osiągał prędkość od 100 do 150 km/h.
Nawałnica sprawiła, że całkowicie zniszczonych zostało 17,8 tys. hektarów lasów na terenie toruńskiej dyrekcji Lasów Państwowych. Najbardziej ucierpiały tu nadleśnictwa Rytel, Czersk, Runowo, Przymuszewo i Szubin. Leśnicy z tych terenów wspominają kataklizm i pokazują zdjęcia swoich lasów.
Wielkie sprzątanie lasów po nawałnicy zakończone
Skala zniszczeń była tak duża, że dopiero w ubiegłym roku, udało się uprzątnąć teren - pozyskać wiatrołomy z powierzchni dotkniętych przez nawałnicę. RDLP w Toruniu podkreśla, że to dzięki tytanicznej pracy osób pracujących w nadleśnictwach klęskowych. Masa drewna poklęskowego osiągnęła wielkość 5 244 811 m3.
Cała powierzchnia zniszczona podczas huraganu w sierpniu 2017 r. została uprzątnięta z połamanych lub wywróconych drzew. Od pewnego czasu na uprzątniętych terenach trwa sadzenie nowego pokolenia lasu. Pierwsze nasadzenia na oczyszczonych z wiatrołomów powierzchniach zaistniały już w 2018 roku.
Tak wyglądają nasze lasy 3 lata po nawałnicy stulecia. Leśni...
Na 53% powierzchni zniszczonych lasów rosną już nowe drzewa. Dyrekcja podaje, że wielkość pracy wykonanych przy odbudowie lasów wynosi 9397 ha. Plan na ten rok zakłada odnowienie 10,6 tys. ha, więc przed pracownikami Lasów Państwowych wciąż sporo pracy. Planowane są odnowienia jesienne. "Odbudowując zniszczone lasy, wprowadzamy na szerszą skalę gatunki liściaste wszędzie, gdzie pozwala na to siedlisko. Następne pokolenie lasu będzie bardziej różnorodne gatunkowo i bardziej odporne na zagrożenia".
Źródło: torun.lasy.gov.pl
