Taka letnia samba

Beata Tyszkiewicz miała okazję być podczas karnawału w Rio de Janeiro i podziwiać ognistą, namiętną sambę. Liczyła, że w niedzielny wieczór, w studio TVN, zobaczy równie gorący taniec.

Po raz pierwszy wszystkie pary musiały się zmierzyć z tym samym tańcem. Niektórzy bardzo profesjonalnie podeszli do tego zadania. Ewa Wachowicz wzięła lekcję samby u rodowitej Brazylijki Marthy. Panie, w skąpych kreacjach, ćwiczyły na warszawskiej starówce.
_ - Taniec pozwala mi bardziej się otworzyć, mam większą świadomość swojego ciała. Bardziej seksownie się poruszam. Tego mi było trzeba - _przekonywała pani Ewa.
A jednak niedzielna samba zupełnie jej nie wyszła. Iwona Pavlović powiedziała, że "było za dużo biegania, a i sylwetka się mocno popsuła". Z kolei Beata Tyszkiewicz podsumowała: - Jest pani tak apetyczną osobą, że nieważne, co pani tańczy, ja myślę tylko o jedzeniu.

O czym myśleli widzowie "Tańca z gwiazdami" oglądając na parkiecie byłą Miss Polski? O tym, by nie oglądać jej już więcej. To właśnie Ewa i Marek otrzymali najmniej smsów i pożegnali się z programem.

Zaskoczenie? Raczej tak. W ostatnich odcinkach najsłabiej radziła sobie Kasia Tusk i Stefano Terrazzino. Tym razem Kasia miała innego partnera. I to bynajmniej nie dlatego, że Stefano jej się znudził.
- Prawda jest taka, że podczas niedzielnej próby, kilka godzin przed programem, doznałem kontuzji stopy. Zastąpił nie Robert Rowiński. W dwie godziny nauczył się układu. Podczas występu mocno trzymałem za kciuki za niego i Kasię. Wypadli super - opowiadał sympatyczny Włoch.
Także jurorzy nie mieli wątpliwości, że Kasia poczuła sambę. - Masz diabła za skórą. Tak ci dziś dobrze poszło, że zachciało mi się z tobą zatańczyć - mówił Piotr Galiński. Kasia i Stefano jeszcze nam zatańczą. Pewnie przeszli do następnego odcinka programu.

Jaką notę każdej z par wystawiliby tancerze zawodowi z naszego regionu?
Dziś na łamach "Pomorskiej" uczestników programu ocenia Beata Neumann, nauczycielka tańca, zdobywczyni wielu nagród, była tancerka Polskiego Towarzystwa Tanecznego.

Oto uwagi naszego eksperta:

- Ivan Komarenko i Blanka Winiarska: - Ivana muszę pochwalić za całkiem niezłą akcję ciała. Użył figur charakterystycznych dla samby. Zatańczył w dobrym rytmie. Postawiłabym mu siódemkę.

- Kasia Cerewicka i Żora Korolyov: - Kasia trochę biegała wykonując niektóre figury. Choć to mój zarzut, to staram się ją usprawiedliwić. To dlatego, że ta samba kosztowała ją wiele energii. Na koniec dwie pochwały: Kasia bardzo ładnie pracowała biodrami. Dobry też był jej bauce, czyli akcja kolan i stóp. W sumie - na ósemkę.

- Bartek Obuchowicz i Kinga Jurecka: - To była bardzo rytmicznie i dynamicznie zatańczona samba. Jestem pod wrażeniem jednego obrotu, który wykonał Bartek. Trudno po nim utrzymać równowagę, a on sobie świetnie poradził. Niestety nie ustrzegł się błędów technicznych w innych krokach samby. Trochę niespójnie prowadził swoje ciało. W języku tancerzy mówimy, że był "rozlatany". Mimo wszystko dałabym im ósemkę.

- Omenaa Mensah i Rafał Maserak: - Omenaa jest piękną kobietą. Szkoda, że w typowych figurach samby turniejowej jej ruchy były mało kobiece. Z kolei zastosowała figury z ludowej samby brazylijskiej. Nawet fakt, że wygląda jak rodowita Brazylijka nie zatarł niezbyt dobrego wrażenia po tym tańcu. Oceniłam go na piątkę.

- Kasia Tusk i Robert Rowiński: - Nie porwała mnie samba w ich wykonaniu. Jednak wyszła im zdecydowanie lepiej niż paso doble. Po raz pierwszy Kasia "tańczyła na swoich nogach" czyli partner nie musiał jej cały czas nosić i podtrzymywać. Było lekko i naturalnie. Dla tej pary podniosłabym tabliczkę z siódemką.

- Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak: - To była bardzo zabawna samba. Gdy ich oglądałam, uśmiechałam się do siebie. Niestety, zabrakło mi u Krzysztofa bauce, czyli akcji stóp i kolan. Widać było, że walczył mocno i starał się, by jak najdłużej zostać w programie. Za tę sambę z humorem wystawiłabym ósemkę.

- Ewa Wachowicz i Marek Fiksa: - Ewa przyznała się, że przygotowując się do tego odcinka programu wzięła lekcję u rdzennej Brazylijki. Na niewiele się one zdały. Choć starała się bardzo pracować biodrami, to nie było tego widać. Za bardzo chciała dobrze wypaść. W efekcie w tej sambie zbyt mocno wysunęła biodra do przodu, a plecy "zostały z tyłu". A przecież nie tak miało być.... Postawiłabym siódemkę.

Omenaa ma brazylijską urodę, ale talentu do samby jej brak.
(fot. Fot TVN)

Teraz kilka pytań do naszego eksperta:
- Kasia Tusk w tej sambie się w końcu przełamała czy też - po raz pierwszy - udało jej się dobrze zatańczyć?