Niedawno furorę zrobiło ogłoszenie właściciela firmy spod Włocławka: „Zatrudnię jaśnie wielmożnego kierowcę”. Teraz inny przedsiębiorca obiecuje, że pracownicy będą zawsze wypoczęci i czysto ubrani.
Oferta pracy zamieszczona w popularnym serwisie OLX zaczynała się od słów: „Zatrudnię Jaśnie Wielmożnego Pana Kierowcę” (pisownia oryginalna), a ponadto było w niej napisane: „Palisz papierosy? To nie grzech, i może też nie wstyd, ale niezdrowo dla Ciebie i mojego auta. Pal tak, aby nie zasmrodzić wnętrza mojego pięknego i pachnącego samochodu.”
„Żadnych małolatów i ...”
Niepospolite ogłoszenie, czytamy więc dalej: „Żadnych „brzuchatych dziadków” powyżej 55 lat i „małolatów” poniżej 20 lat. Masz skończone 55 lat? Nie dzwoń, tylko bujaj się w ciepłych kapciach na fotelu, Nie masz ukończone 20 lat? – Nie dzwoń, bo ledwo co ukończyłeś gimnazjum i nie masz doświadczenia”.
A na koniec rada: „Proszę dobrze przeczytać ogłoszenie i dobrze zastanowić się, zanim zadzwonisz. I nie stawiać wygórowanych żądań i pamiętać, że mieszkamy i żyjemy w Polsce”.
Potrzebni ludzie do produkcji. Na pozór nic nadzwyczajnego
Ogłoszenie było kierowane do przyszłego kierowcy busa z Włocławka i okolic (np. Brześcia Kujawskiego, Lubrańca, Kowala, Radziejowa czy Osięcin).
Do pracodawcy dotarł portal „Dzień Dobry Włocławek”, któremu powiedział, że ogłoszenie nie jest „dla jaj”, a trochę sarkastyczne i dowcipne, bo - jak podkreślił - „Życie mnie do tego zmusiło”.
Nie kryje też, że potrzebuje dobrego i uczciwego pracownika, o którego dziś nie jest łatwo.
To nie koniec oryginalnych pomysłów firm, które dwoją się i troją, byle tylko zainteresować pracą u siebie kogoś, komu będzie na niej zależeć.
Portal Money.pl podał, że pewna firma poszukuje 150 ludzi do produkcji. Na pozór zwykła oferta. Jednak pracodawca obiecuje, że specjalnie się nie zmęczą i nawet nie pobrudzą.
Przedstawicielka firmy powiedziała Money.pl, że praca, którą oferują jest lekka i czysta. Polega na składaniu drobnych elementów w zestawy baterii oraz klejeniu, zgrzewaniu, lutowaniu i naklejaniu etykiet do zestawów akumulatorowych.
Przedsiębiorcy muszą dziś aż takimi sztuczkami wabić pracowników?
- Na rynku pracy mamy do czynienia z sytuacją, która nie miała miejsca od 25 lat - komentuje Jakub Gontarek, ekspert Konfederacji Lewiatan.- Mam na myśli najniższą od tego czasu stopę bezrobocia, rosnącą liczba wolnych etatów oraz wzrost przeciętnego wynagrodzenia z perspektywą jeszcze większych podwyżek. Można śmiało powiedzieć, że mamy rynek pracownika. Wielu przedsiębiorców informuje, że coraz silniej odczuwają presję płacową, o czym świadczy duża konkurencja o pracowników między firmami. Często są w stanie zaoferować kandydatom o 40-50 procent wyższą pensję. Zarządzający zwiększają budżety na wynagrodzenia w 2018 roku licząc się z koniecznością zaproponowania podwyżek, aby utrzymać dotychczasowe zatrudnienie.
W poniedziałek z "Gazetą Pomorską" dodatek "Pilnie zatrudnię"
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [25.01.2018]
