W ubiegły poniedziałek lipnowski Sanepid sprawdzał stan wody na stacji w Dobrzyniu. Wykryto w niej bakterie grupy coli i Escherichia coli. Lotem błyskawicy gminę obiegł zakaz spożywania wody, który wydał Sanepid. Informacje ukazały się w sklepach, na stronie internetowej oraz facebooku.
- Badamy bakterie wskaźnikowe - powiedziała Dorota Kolanowska, kierownik Odziału Nadzoru w lipnowskim Sanepidzie. - Wykryliśmy przekroczenia mikrobiologicznych norm i zobowiązaliśmy gminę do dalszych czynności. Mają nas na bieżąco informować. Woda nadaje się jedynie do spłukiwania toalet. W środę wydaliśmy decyzje w sprawie stacji w Chalinie. Tam wodę można użyć, ale po wcześniejszym przegotowaniu przez co najmniej dwie minuty. Gmina dostarcza mieszkańcom wodę w butelkach, w każdym sołectwie jest również beczkowóz, z którego można pobierać wodę do mycia. Woda w sołectwach Kamienica, Michałkowo, Lenie Wielkie, Bachorzewo, Strachoń, Zbyszewo, Zwierznica, Wierzniczka, Główczyn, Glewo, Stóżewo, Dyblin, Glewo - Mokre nadaje się jedynie do spłukiwania toalet. Mieszkańcy narzekają, że dostęp do czystej wody jest ograniczony.
- Wodę butelkowaną dostarczamy do mieszkańców za pośrednictwem sołtysów w odpowiednich ilościach - tłumaczy Krzysztof Głowacki, zastępca burmistrza gminy Dobrzyń nad Wisłą.
Część mieszkańców jest oburzona, że o zakazie dowiadywali się od sąsiadów. - Starsze osoby nie śledzą facebooka, w mieście pojawiły się trzy kartki, formatu A4 informujące o tym, że woda jest skażona - mówi mieszkaniec Dobrzynia (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - O zakazie dowiedziałem się przypadkowo. Mieszkam niedaleko miejsca, w którym pobierano wodę do badań i tak dowiedziałem się o skażeniu.
- Żądamy spotkania z władzami gminy, powinni nas traktować poważnie - dodaje mieszkaniec gminy.
Nie wszyscy jednak korzystają z wody dostarczonej przez gminę.
- Ogormne kolejki przy beczkowozie to jedno, po drugie nie mam nawet, jak jej zabrać. Mam osiemdziesiąt lat i gdyby nie sąsiad, piłabym tą z bakterią - mówi nam jedna z kobiet. - Raz poszłam z butelką, bo więcej nie dam rady unieść.
Nasz Czytelnik dodaje, że po wodę pojechał do sklepu: - Kupiłem kilka baniaków wody, ale do środy używałem wody z bakterią. Władze nie spełniły swojego obowiązku nałożonego przez Sanpeid. W punkcie czwartym jest informacja o dokładnym powiadomieniu mieszkańców. U nas tego nie było.
W kilku sołectwach, które pobierają wodę z Chalina, wydano nakaz wcześniejszego przegotowania. Tam minimalnie przekroczono wskaźniki. Dotyczy to sołectw: Chalin, Chudzewo, Mokowo, Płomiany, Skaszewo, Kochoń, Mokówko, Kolonia Chalin, Ruszkowo i Michałkowo.
- Cały czas podejmujemy działania naprawcze wynikające z wcześniej przyjętych procedur. O wynikach niezwłocznie poinformujemy mieszkańców- dodał Krzysztof Głowacki.
Rury są płukane i chlorowane. Urząd Gminy w ramach kontroli wewnętrznej sprawdza, czy doszło do skażenia w jednej z dwóch studni na stacji w Dobrzyniu. - Próbkę pobrano także w środę. Jeżeli woda będzie zdatna do spożycia, cofniemy zakaz -dodała kierownik Dorota Kolanowska.
Mieszkańcy gminy zastanawiają się, co jest powodem częstych awari. Podobno bakteria w dobrzyńskim wodociągu pojawiała się nie pierwszy raz, kilka lat temu był podobny problem.
- Jak długo to jeszcze potrwa? - pytali mieszkańcy.
FLESZ - letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?