- Brałam kredyt hipoteczny, gdy frank kosztował 2,7 zł - mówi Agata Malinowska z Bydgoszczy. - Choć szwajcarska waluta podrożała, moje raty cały czas, czyli od 5 lat, są niższe niż, gdyby były w złotówkach. Nie żałuję więc swojej decyzji.
Tanie kredyty hipoteczne, czyli frank może tanieć
Raty kredytów walutowych są tańsze dzięki niższemu oprocentowaniu - komentuje Marcin Krasoń, analityk z firmy doradczej Open Finance. - Dotyczy to zarówno szwajcara, jak i euro. Obecne kursy wskazywałyby, że teraz na pewno warto zadłużyć się w drogim franku (wczoraj kosztował w NBP 3,29 zł-red.), bo jest szansa, że w końcu zacznie tanieć.
Krasoń dodaje, że gdyby zaczęły drożeć stopy procentowe w Szwajcarii, takie raty mogłyby wzrosnąć o kilkadziesiąt procent. Jednak nic nie wskazuje na to, by w tym kraju miała zapaść taka decyzja. Pewne jest natomiast, że od lipca bardzo podrożeją kredyty z złotówkach.
Tanie kredyty? Na pewno nie w złotówkach
WIBOR, czyli stawka decydująca o oprocentowaniu większości kredytów hipotecznych w złotych, zaczął w listopadzie ubiegłego roku rosnąć. Najpierw powoli, ale na początku bieżącego przekroczył 4 proc. i aktualnie wynosi 4,66 procent. Większość banków uaktualnia go raz na kwartał, w efekcie trzy ostatnie podwyżki stóp (z kwietnia, maja i czerwca), kredytobiorcy odczują dopiero na początku lipca.
- Oznacza to, że miesięczne raty wzrosną o około 5 proc., to jest 30 zł na każde 100 tys. zł zaciągniętego na 30 lat kredytu hipotecznego - informuje Krasoń. - Pocieszeniem dla osób, które teraz chciałyby zadłużyć się, są coraz niższe marże w bankach.
Czytaj też: Ma aż 34 konta i wymienia, które banki kłamią, że są tanie lub darmowe! Tutaj można to sprawdzić!
Efekt? Złotówka i tak wyjdzie drożej
Według Open Finance średnia marża kredytu z 20-proc. wkładem własnym spadła, od jesieni ubiegłego roku, z 1,9 do 1,3 proc. W efekcie niższych marży i podwyżek stóp wychodzi, że oprocentowanie nowych kredytów w złotych skoczyło z 5,74 do 5,96 procent. Raty są więc wyższe o ok. 2,5 proc., czyli 14 zł na każde 100 tys. zł trzydziestoletniego kredytu.
Czytaj też: Kredyty hipoteczne. Nie zarabiasz miesięcznie 10 tys. zł na rękę, więc nie będzie łatwo o raty we frankach
