- Mamy najwięcej zamówień od kwietnia do września - mówi Joanna Piaskowska**z salonu “Romantica” w Bydgoszczy. - Nie szyjemy sukien, sprzedajemy gotowe. Od początku września rozpoczęła się u nas wyprzedaż tegorocznej kolekcji.
- U nas zaczyna się już sezon zimowy - informuje Wioletta Wiewiórka z Salonu Sukien “Violetta” w Żninie. - Obniżki cen dotyczą kreacji firmowych. Jeśli chodzi o te szyte na miarę, nie ma takich promocji. Są one i tak tanie.
Przeczytaj też: Firmy namawiają do świętowania rozwodów. Jakie atrakcje oferują i ile kosztuje taka impreza?
Wypróbowany sklep, dobry sklep Niektóre salony nie wiedzą, co to kilkumiesięczny “bum”, u nich natężony okres pracy trwa prawie cały rok. - Spokój mamy tylko w listopadzie - zdradza Urszula Gapińska, właścicielka Pracowni Sukien Ślubnych “Ursulle” we Włocławku. - Mamy mnóstwo klientek i tak przez prawie cały rok. Jedna kolekcja się kończy, w jej miejsce pojawia się już nowa. Oferujemy rabaty tylko osobom, które od razu zdecydują się na konkretny zakup.
Przeczytaj: Na swoje wesele można pojechać tirem lub pójść w tenisówkach (zdjęcia z targów ślubnych)
Sukienka za połowę jej wartości - Od końca roku do kwietnia jest u nas urwanie głowy, ale najwięcej pracy mamy przy przymiarkach i wydawaniu sukien od maja do września - zaznacza Andżelika Zaniewska z Salonu Mody Ślubnej “Angela” w Bydgoszczy i Toruniu. - Aktualne promocje - minus 50 proc. od ceny wyjściowej - dotyczą wszystkich sukni markowych. W ten sposób robimy miejsce na nową kolekcję, która pojawi się już w listopadzie. Kreację, która kosztowała na początku 3 tys. zł, teraz można zdobyć już za 1,5 tys. zł, a niektóre wzory nawet za 900 zł.
Inną promocję oferuje Studio Mody Ślubnej “Vivien Vigo” w Grudziądzu, kupując suknię ślubną z kolekcji 2011, można w promocji za “złotówkę” kupić od razu garnitur dla pana młodego.
Przeczytaj również: Wesele. Tak się robi sakramentalny biznes
Warto korzystać z promocji? - Panie, które ślubują pod koniec tego roku lub na początku przyszłego, dużo zyskują. Jednak nie każda panna młoda decyduje się na promocję, niektóre czekają na nową kolekcję - kończy Zaniewska.
W końcu to jedyny taki dzień w życiu i chyba w tym wyjątkowym przypadku nie trzeba oszczędzać.
