- Rano zabrakło mi masła i poszłam do pobliskiego osiedlowego sklepiku, w którym zapłaciłam 6,50 zł za kostkę - opowiada pani Anna, mieszkanka bydgoskiego Górzyskowa. - Pomyślałam: "Drogo, ale, gdy będę wracać z pracy wpadnę po jeszcze jedno masło, na zapas, do Biedronki, bo tam na pewno kosztuje mniej". Niestety, w Lidlu zapłaciłam 6,45 zł, czyli niewiele mniej niż w małym sklepie, a jeszcze niedawno cena w dyskoncie wynosiła 5,90 zł - skarży się klientka i dodaje: - Od razu wsiadłam w samochód pojechałam również do Lidla, gdzie spotkała mnie równie przykra niespodzianka. Masło kosztowało 6,49 zł. Za to np. w Netto i Stokrotce wciąż można kupić 200 gramów za 5,99 zł. Nie wierzę już w mity, że najtańsze zakupy zrobimy w najbardziej popularnych dyskontach.
To już nie Świeżaki kontra Lidlaki
Tymczasem walka o rynek Lidla i Biedronki wchodzi w niespodziewaną dotąd fazę. To już nie budząca ostatnio ogromne emocje rywalizacja między sklepowymi Lidlakami a Świeżaki. Od wczoraj Lidl sprzedaje... wycieczki.
Wycieczkę krajową i zagraniczną kupisz w... Lidlu?
W dostępnym od 12 września w Polsce katalogu sieci znajdują się zarówno wypady krajowe, jak i zagraniczne, czyli m.in. Seszele, Malediwy, Senegal, Wyspy Kanaryjskie, Włoskie Alpy dla narciarzy oraz regionalne polskie SPA. Najtańsza oferta kosztuje 309 zł. Ale jest też wyprawa na to wyprawa na Kilimandżaro za ponad 10 tys. zł!
Biedronka również zabierze klientów w daleką podróż? Miała już wcześniej kilka drobnych eksperymentów ze sprzedażą ofert turystycznych, ale bez większego sukcesu.
Więcej na ten temat w papierowej "Pomorskiej" z 13 września oraz na plus.pomorska.pl
Lidl goni Biedronkę Lidlakami z Ryneczku. Które pluszaki lepsze?
Info z Polski - 7 września 2017 roku.
