1 stycznia 2022 roku w życie weszła ustawa o ułatwieniach w handlu. Nowe przepisy mają zachęcić rolników do sprzedaży własnych produktów w wyznaczonych miejscach. Samorządy są zobligowane do udostępnienia nieodpłatnie miejsca dla rolników i ich domowników chcących sprzedawać swoje produkty. Ustawodawca wyznaczył dni na piątki i soboty.
Rada Miejska w Więcborku przyjęła uchwały w sprawie wyznaczenia miejsca do prowadzenia handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników oraz wprowadzeniu regulaminu.
Targowisko "Mój Rynek" w Więcborku
W Więcborku dniem targowym jest już czwartek, a Targowisko Miejskie „Mój Rynek” znajduje się na ulicy Ogrodowej. Tak też będzie w przypadku piątków i sobót w godzinach 7-12.
- Wyznaczamy targowisko „Mój Rynek” na ul. Ogrodowej w Więcborku jako miejsce dla prowadzenia handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników, na którym przedmiotem handlu będą mogły być tylko produkty rolne lub spożywcze oraz wyroby i rękodzieła wytworzone w gospodarstwie rolnym. Według definicji osobami uprawnionymi do handlu są rolnicy zgodnie z rozumieniem ustawy o ubezpieczeniu społecznym oraz domownicy – mówił podczas omawiania uchwał Jacek Masztakowski, wiceburmistrz i sekretarz Więcborka.
Jak podkreślił, co najważniejsze w tej ustawie jest to, że osoby handlujące produktami są zwolnione z opłaty targowej, a handel żywym inwentarzem będzie niedopuszczalny.
- Rzeczą istotną jest to, że pomimo tak prostych zapisów ustawy, jakby się mogło wydawać, nie każdy może handlować na tym targowisko w te dni i być zwolnionym z opłaty targowej, tylko osoby, które posiadają odpowiednie uprawnienia i stosowne zezwolenia zarówno od służb weterynaryjnych, jak i sanitarnych. Handel musi się odbywać zgodnie z wymogami tych instytucji, z przepisami prawa oraz z poszanowaniem dotychczasowo regulaminu targowiska o utrzymaniu czystości na terenie gminy Więcbork – podkreślił zastępca burmistrza.
Głos w dyskusji zabrał radny Andrzej Wenda, który obnażył zamiary ustawodawcy.
- Tak jak pan burmistrz zaznaczył, producenci, którzy będą chcieli handlować, będą musieli przestrzegać wszelkich zasad sanitarnych i weterynaryjnych. Podejrzewam, że takich producentów którzy posiadają takie certyfikaty, jest bardzo mało. Z moich obserwacji na „własnym podwórku” wszyscy mówią, że to bardzo dobry ruch – oczywiście tylko pod publikę, bo nie wszyscy będą mogli z tego korzystać – powiedział radny.
Rację przyznał mu Jacek Masztakowski.
- Też jestem tego zdania, panie radny, że ta ustawa nie została do końca przemyślana. Generalnie, jedynym plusem dla handlujących jest to, że nie będzie pobierana opłata targowa, natomiast wszystkie inne obostrzenia pozostają. Dla budżetu gminy brak wpływów z opłaty targowej to minus. W tym kształcie ta ustawa będzie ustawą martwą – skomentował wiceburmistrz.
Tak jest na Targowisku Miejskim "Mój Rynek" w Więcborku:
