Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tęcza Wiąg wyeliminowała Start Pruszcz

(slaw)
(nr 8) nie bał się twardej walki z zawodnikami Tęczy
(nr 8) nie bał się twardej walki z zawodnikami Tęczy fot. Sławomir Wojciechowski
W meczu 1. rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu bydgoskiego Tęcza Wiąg pokonała Start Pruszcz 1:0. Zwycięskiego gola w 90. min. zdobył Sebastian Popa.

TĘCZA Wiąg - START Pruszcz 1:0 (0:0)

Bramka: Sebastian Popa (90)
TĘCZA: Gzella - Wróblewski, Kołek, Szymański (63. Bocian), Linder (60. P. Woźniewski) - G. Ziółkowski, Myśliński - Świerczyński, Jarantowicz, Szmelter - Popa
START: Góral - Szeląg, Podolski, Karpiuk, Drews - Krzyżanowski, Płotkowski - Bandurski, Krukowski, Czarra - Grelewicz

We Wiągu w niedzielne przedpołudnie odbyły się pierwsze derby powiatu świeckiego w sezonie 2011/12. Beniaminek A klasy podejmował piątoligowca z Pruszcza. Trener gości Krzysztof Dziuda miał do dyspozycji tylko 11 graczy. W drużynie gospodarzy zadebiutował nowy bramkarz Maciej Gzella, który przyszedł ze Strażaka/Casino Górna Grupa.

Mecz nie stał na najwyższym poziomie. W grze obu drużyn było sporo chaosu, wiele nieporozumień. Jednak klarownych okazji z obu stron nie brakowało. Spotkanie powinno być rozstrzygnięte znacznie wcześniej niż w 90. min.

Już w 9. min. Łukasz Szmelter zmarnował okazję dla Tęczy pudłując w sytuacji sam na sam z golkiperem Startu. W 17. min. Adam Góral wślizgiem powstrzymał Sebastiana Popę. Gospodarze domagali się rzutu karnego, ale sędzia nie przerwał gry. W 1. części dla A-klasowca gole powinni zdobyć jeszcze Szmelter i Karol Myśliński. Pruszczowianie też mieli dobre okazje, by objąć prowadzenie. Najlepszą w 38. min. zmarnował Damian Czarra, który nie umiał skierować piłki do pustej bramki z czterech metrów po zagraniu Michała Grelewicza.

Rozstrzygnął rzut wolny pośredni

Tuż po przerwie miejscowi znów zagrozili bramce Górala, ale Szmelter uderzył zbyt lekko, by pokonać doświadczonego bramkarza Startu. W 59. min. w znakomitej okazji znalazł się Czarra, ale jego strzał z 10. metrów był również za lekki. Futbolówkę pewnie złapał Gzella. Kwadrans później Radek Drews zapędził się pod bramkę Tęczy, ale mając przed sobą tylko golkipera trafił wprost w niego. W 77. min. na indywidualną akcję zdecydował się prawy pomocnik Tęczy Michał Świerczyński, ale jego próbę intuicyjnie zatrzymał Góral. Za chwilę groźnie z ostrego kąta uderzył Sebastian Popa, ale piłka minęła słupek.

Gdy wszyscy już zaczęli myśleć o dogrywce jeszcze raz zaatakowali miejscowi. Najpierw z rzutu wolnego z 18. metrów mocno uderzył Patryk Woźniewski, lecz Adam Góral sparował piłkę na rzut rożny. Po nim w polu karnym przyjezdnych nastąpiło zamieszanie. Bramkarz Startu złapał piłkę po podaniu jej od swojego obrońcy. Sędzia uznał to za celowe zagranie i podyktował rzut wolny pośredni. Wszyscy piłkarze z Pruszcza stanęli na linii bramkowej, ale Sebastian Popa uderzył mocno i precyzyjnie pod poprzeczkę. Tęcza objęła prowadzenie 1:0 i nie oddała go do końca, aczkolwiek w ostatniej akcji meczu bliski wyrównania był Mikołaj Płotkowski. Tak więc derby we Wiągu zakończyły się małą niespodzianką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska