Tego konfliktu mogileńskiej radnej z sołtyską nie załagodzi kontrola

Po raz pierwszy radnym przyszło rozpatrywać skargę na jedną ze swoich koleżanek. Przypomnijmy, że sołtys Zofia Gąsior w czerwcu na sesji złożyła oficjalną skargę na radną Iwonę Golis. Mówiła o nieetycznym zachowaniu, nieprzestrzeganiu zasad współżycia społecznego oraz łamaniu przepisów finansowych.

Zarzutami pani sołtys musieli zająć się radni z komisji rewizyjnej. Choć jej członkowie zaznaczają, że komisja nie jest właściwa do zajmowania się takimi sprawami. Przewodnicząca rady miejskiej Teresa Kujawa poleciła jednak zająć się skargą komisji rewizyjnej, bo jak wyjaśniała nie ma komisji, która bada ewentualne nieetyczne zachowanie radnych.

Zasiadający w komisji rewizyjnej Łukasz Drzazgowski, Janusz Myszkowski oraz Michał Jakubowski postanowili odnieść się jedynie do części zarzutów. Chodzi głównie o kwestie finansowe. Zarzuty pani sołtys dotyczyły spraw sprzed kilku lat oraz obecnej działalności Iwony Golis, która jest także członkiem rady sołeckiej. Radni stawianych zarzutów nie potwierdzili. Uznali między innymi, że Iwona Golis miała prawo wnioskować o dofinansowanie turnieju piłkarskiego sołectw z pieniędzy Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Sprawdzili faktury, które radna przedstawiała. Nie potwierdzili także, że radna bezprawnie dokonała odbioru boiska. Zdaniem radnych żadne zarzuty stawiane przez panią sołtys nie potwierdziły się.

Pani sołtys nie daje za wygraną, mówi jest w posiadaniu dokumentów, które jej słowa potwierdzą.

- Pomiędzy obiema paniami widać wyraźny brak porozumienia czy nawet konflikt, którego rada miejska nie jest w stanie rozstrzygnąć i nie leży to w jej kompetencjach, a komisja skontrolowała tylko dokumenty, które mogły mieć związek z przedstawionymi zarzutami - podsumowują panowie z komisji rewizyjnej.