To był najważniejszy weekend sezonu dla toruńskich tenisistów. W piątek gładko pokonali awansem MRKS Gdańsk 9:1, a jedyny punkt rezerwowy Paweł Piotrowski. To był dla lidera jedynie trening przed sobotnim starciem z Dekorglassem Działdowo. To jedyna drużyna, która w tym sezonie odebrała punkty Elektrykowi Maximus Broker i to na jego terenie.
Rewanż okazał się niezwykle szczęśliwy. Torunianie od pierwszych pojedynków narzucili gospodarzom własne warunki gry. Od razu Grzegorz Adamiek pokonał byłego mistrza Polski Artura Daniela, a Jakub Dyjas bardzo doświadczonego Piotra Kołacińskiego. Potem wszystko potoczyło się już zgodnie z planem.
Goście prowadzili 3:1 po pierwszej serii singli, wygrali także oba mecze deblowe. Jedynym pechowcem w toruńskiej ekipie był Krzysztof Kaczmarek, który przegrał single z Daniel i Tomasza Sposobem. Ostatecznie Elektryk Maximus Broker wygrał 8:2. W grach pojedynczych komplety zaliczyli Adamiak, Dyjas i Konrad Kulpa, w deblach zwyciężali Kaczmarek - Adamiak oraz Kulpa - Dyjas.
Zwycięstwo w Działdowie oznacza, że Elektryk jest praktycznie pewny miejsca w turniejach barażowych o awans. Jeżeli w ostatnim meczu sezonu przynajmniej zremisuje u siebie z MOKS Białystok (na wyjeździe pokonał ten zespół), to zajmie pierwsze miejsce i będzie miał łatwiejszego rywala w barażach.
Jedno jest na razie pewne: na rozstrzygnięcia w grupie północnej I ligi jeszcze długo poczekamy. Ostatni mecz zaplanowano dopiero na 14 kwietnia.