Tenisiści stołowi z regionu (Jakub Dyjas i Patryk Zatówka) z medalem ME juniorów

Zadecydował o tym mecz z Niemcami. Tym razem w składzie biało-czerwonych zabrakło Zatówki. Dyjas wygrał kluczowy pojedynek 3:1 z Liangiem Qiu. Polacy wygrali po ponadtrzygodzinnym boju 3:2, a dwa pozostałe punkty zdobyli Michał Bańkosz i Adrian Więcekk.

Wcześniej w grupie podopieczni Piotra Szafranka zajęli dopiero 3. miejsce po zwycięstwie 3:0 z Austrią i porażkach 2:3 ze Szwecją i Portugalią. Play off to już był popis biało-czerwonych: 3:0 ze Słowacją, Czechami i Belgią dało awans do półfinału. Dyjas w tych trzech meczach nie stracił nawet seta.
Dobra passa skończyła się w półfinale z Włochami. Polacy prowadzili już 2:1, ale najpierw Dyjas przegrał 0:3 z Leonardo Muttim, a w decydującej grze Patryk Zatówka także 0:3 z Alessandro Baciocchim.

Tymczasem kadeci z kolejnym torunianinem Tomaszem Kotowskim w składzie zajęli ostatecznie 7. miejsce. Po porażce w ćwierćfinale 0:3 z Rumunią w serii spotkań o miejsca 5-8 najpierw przegrali 1:3 z Białorusią (Kotowski pokonał 3:1 Andre Labanau i przegrał 1:3 z Aleksandrem Khaninem), a potem pokonali 3:2 Włochów. Już bez torunianina, który oszczędzał siły na turnieje deblowe i singlowe.

Teraz ruszają w Czechach turnieje singlowe, deblowe i mikstów. W tej drugiej konkurencji Dyjas broni złotego medalu. Rok temu w Austrii grał jednak z Konradem Kulpą, teraz stworzy duet z Patrykiem Zatówką.