www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Start - teren przy torze rallycrossowym, meta - płyta aeroklubu. Dzieci wzięły udział w jednym z największych biegów w Polsce: "Dla Janka Muzykanta". Kto chciał, dzielnie pokonał półtorakilometrową trasę, najmłodsi korzystali ze skrótu. Na terenie lotniska czekały m.in. gigantyczne zjeżdżalnie, dmuchane zamki, prehistoryczne dinozaury, ciepłe posiłki i słodycze.
Furorę robiły stoiska straży pożarnej. - Chyba każdy chłopiec marzy o tym, żeby zostać strażakiem - opowiada brygader Sławomir Kamiński, naczelnik wydziału Operacyjnego w Komendzie Miejskiej PSP w Toruniu. - Przygotowaliśmy fajne atrakcje. Dzieci mogą dowiedzieć się, jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy medycznej. Ale największym zainteresowaniem cieszy się co, co jest związane z wodą. W związku z tym dzieci mogą na przykład lać wodę do celu. Stoi kurtyna wodna.
- Przygotowaliśmy ponad 120 atrakcji - zdradza nam ksiądz Daniel Adamowicz, organizator z toruńskiego Caritasu. - Oczywiście, wszystko jest zupełnie zupełnie za darmo. Tak, jak i koszulki. Przyznam, że początkowo baliśmy się pogody. Ale dopisała znakomicie. Dzięki temu w naszej zabawie wzięły udział takie tłumy dzieci.
Idea Biegu dla Janka Muzykanta to przedstawienie projektu stypendialnego Caritas Diecezji Toruńskiej "Fundusz dla Janka Muzykanta". Pomaga on kształcić się młodzieży z ubogich rodzin.