Kiedy w ubiegłą niedzielę (20 lutego) wysadzono w powietrze zakład krawiecki "Hanna" przy ul. Łęczyckiej, w Bydgoszczy zawrzało od spekulacji. Podejrzewano, że ktoś chce wyłudzić haracz od właścicielki, albo że to porachunki konkurencji. Eksplozja była dość silna - zawaliła się jedna ze ścian zakładu. Został też uszkodzony przejeżdżający nieopodal samochód. Dwa dni później do szefowej "Hanny" zadzwoniła osoba, która zażądała okupu w wysokości 50 tys. zł. W przeciwnym razie szantażysta zagroził następnym atakiem.
Tymczasem to nie gangsterzy wysadzili budynek przy ul. Łęczyckiej. W sobotę zatrzymano dwóch podejrzanych - 15-letniego gimnazjalistę - Damiana A. i 19-letniego Marcina C., ucznia jednego z zespołów szkół w Bydgoszczy.
- Ładunek skonstruowali samodzielnie i podłożyli go w sobotę wieczorem. Nie znali właścicielki zakładu krawieckiego, a budynek wybrali przypadkowo - mówi Ewa Przybylińska , rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Marcinowi C. przedstawiono m.in. zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego i sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Grozi mu nawet do 10 lat więzienia. Młodzieniec został wczoraj tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Decyzję w sprawie jego młodszego kolegi - Damiana A. - podejmie niebawem sąd rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"