Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tężnie w Inowrocławiu są dziurawe jak ser. Potrzebny jest porządny remont

(FI)
Zdaniem radnego Kieraja, tężnie nie zostały przygotowane do sezonu turystycznego.
Zdaniem radnego Kieraja, tężnie nie zostały przygotowane do sezonu turystycznego. Dominik Fijałkowski
Łatanie inhalatorium niewielkimi snopkami tarniny, to pozorne oszczędności. Potrzebny jest porządny remont. A na ten żaden termin nie jest dobry, bo kuracjusze chcą, by obiekt pracował non stop.

Czy będzie się czym chwalić podczas sobotniego koncertu, jeśli honorowy obywatel Inowrocławia i jego goście będą musieli występować pod dziurawymi tężniami? - pyta Andrzej Kieraj, inowrocławski radny opozycji.

Wczoraj samorządowiec zaprosił nas na spacer wokół tężni, wewnątrz i na zewnątrz. I przyznajemy mu rację. W wielu miejscach ubytki tarniny w ścianach inhalatorium są rażące.

Przeczytaj również: Inowrocław: Mieszkania w sąsiedztwie solanek. Powstaje osiedle "Solankowe Zacisze"

Jak po nalocie

- Chodząc tutaj odnoszę wrażenie, jakby nasz brygada śmigłowców przed wylotem do Afganistanu ćwiczyła w tym miejscu ostrzał wroga. W końcu tężnie mogą symulować góry - żartował Kieraj, wskazując na dziury w tarninowych ścianach.

Radny przypomniał, że jakiś czas temu widział leżące pod konstrukcją niewielki snopki gałązek, które powypadały ze ścian tężni. Były o wiele krótsze niż te, którymi wypełnia się drewnianą konstrukcję. - Byle tylko pozapychać dziury. Gałęzie nasiąkają solanką, robią się ciężki i wylatują. To takie niby tańsze naprawianie, które w efekcie przedraża sprawę - stwierdził radny.

Zobacz też: Solanki wieczorową porą [zdjęcia]

Kieraj zwrócił także naszą uwagę na białe, wysuszone ściany tężni, po których nie spływa solanka. Oszacował, że dzieje się tak na jednej trzeciej obiektu. - Zniknął charakterystyczny zapach i miły chłód panujący tu latem. Bo po tężniach spływa o wiele mniej solanki. Czy tak wygląda przygotowanie obiektu do sezonu turystycznego? Czy tak wygląda promocja turystyczna miasta? - padły kolejne pytania.

Ludzie dzwonili

Grzegorz Kruk z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowe, które administruje solankowym inhalatorium przypomina, ze remont obiektu miał się odbyć na wiosnę. - Ale rozdzwoniły się telefony, że miasto pobiera opłatę klimatyczną, a solanka nie płynie. Uruchomiliśmy więc tężnie i obecnie dokonujemy bieżących napraw. Większy remont zaplanowaliśmy na jesień. Chociaż, gdy go rozpoczniemy, to pewnie telefony znów się rozdzwonią. Na remont tężni żaden okres nie jest dobry. Kuracjusze i przyjezdni chcą, by działały non stop - zauważa Kruk.

Oglądaj: Solanki nocą [zobacz zdjęcia]

Przedstawiciel PGKiM zapewnia, że także jest za tym, by inhalatorium naprawić raz a porządnie, bo w wyniku łatania zużywa się o wiele więcej kosztownej tarniny, którą coraz trudniej zdobyć.

Obecnie przedsiębiorstwo to buduje nowy dach na stacją pomp transportujących na szczyt inhalatorium solankę. Stare pokrycie przeciekało, a to groziło awarią elektrycznych urządzeń.

Tężnie stały się symbolem inowrocławskiego uzdrowiska. Jako symbol, powinny wyglądać i działać nienagannie. Żeby tak się stało, trzeba byłoby wyłączać z eksploatacji kolejne ich odcinki i remontować je. To nie podoba się kuracjuszom i tak koło się zamyka.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska