Czy będzie się czym chwalić podczas sobotniego koncertu, jeśli honorowy obywatel Inowrocławia i jego goście będą musieli występować pod dziurawymi tężniami? - pyta Andrzej Kieraj, inowrocławski radny opozycji.
Wczoraj samorządowiec zaprosił nas na spacer wokół tężni, wewnątrz i na zewnątrz. I przyznajemy mu rację. W wielu miejscach ubytki tarniny w ścianach inhalatorium są rażące.
Przeczytaj również: Inowrocław: Mieszkania w sąsiedztwie solanek. Powstaje osiedle "Solankowe Zacisze"
Jak po nalocie
- Chodząc tutaj odnoszę wrażenie, jakby nasz brygada śmigłowców przed wylotem do Afganistanu ćwiczyła w tym miejscu ostrzał wroga. W końcu tężnie mogą symulować góry - żartował Kieraj, wskazując na dziury w tarninowych ścianach.
Radny przypomniał, że jakiś czas temu widział leżące pod konstrukcją niewielki snopki gałązek, które powypadały ze ścian tężni. Były o wiele krótsze niż te, którymi wypełnia się drewnianą konstrukcję. - Byle tylko pozapychać dziury. Gałęzie nasiąkają solanką, robią się ciężki i wylatują. To takie niby tańsze naprawianie, które w efekcie przedraża sprawę - stwierdził radny.
Zobacz też: Solanki wieczorową porą [zdjęcia]
Kieraj zwrócił także naszą uwagę na białe, wysuszone ściany tężni, po których nie spływa solanka. Oszacował, że dzieje się tak na jednej trzeciej obiektu. - Zniknął charakterystyczny zapach i miły chłód panujący tu latem. Bo po tężniach spływa o wiele mniej solanki. Czy tak wygląda przygotowanie obiektu do sezonu turystycznego? Czy tak wygląda promocja turystyczna miasta? - padły kolejne pytania.
Ludzie dzwonili
Grzegorz Kruk z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowe, które administruje solankowym inhalatorium przypomina, ze remont obiektu miał się odbyć na wiosnę. - Ale rozdzwoniły się telefony, że miasto pobiera opłatę klimatyczną, a solanka nie płynie. Uruchomiliśmy więc tężnie i obecnie dokonujemy bieżących napraw. Większy remont zaplanowaliśmy na jesień. Chociaż, gdy go rozpoczniemy, to pewnie telefony znów się rozdzwonią. Na remont tężni żaden okres nie jest dobry. Kuracjusze i przyjezdni chcą, by działały non stop - zauważa Kruk.
Oglądaj: Solanki nocą [zobacz zdjęcia]
Przedstawiciel PGKiM zapewnia, że także jest za tym, by inhalatorium naprawić raz a porządnie, bo w wyniku łatania zużywa się o wiele więcej kosztownej tarniny, którą coraz trudniej zdobyć.
Obecnie przedsiębiorstwo to buduje nowy dach na stacją pomp transportujących na szczyt inhalatorium solankę. Stare pokrycie przeciekało, a to groziło awarią elektrycznych urządzeń.
Tężnie stały się symbolem inowrocławskiego uzdrowiska. Jako symbol, powinny wyglądać i działać nienagannie. Żeby tak się stało, trzeba byłoby wyłączać z eksploatacji kolejne ich odcinki i remontować je. To nie podoba się kuracjuszom i tak koło się zamyka.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco