https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tiry przez Bydgoszcz

Maciej Czerniak
sxc
Czy jest możliwe, by ciężarówki jadące przez Bydgoszcz stwarzały mniejsze zagrożenie? Co zrobić, by tranzyt omijał centrum? Na te pytania szukają odpowiedzi radni, drogowcy i policja. Tragedia, która wydarzyła się na rondzie Toruńskim 21 marca, zelektryzowała bydgoskich radnych.

- Trzeba podjąć jakieś konkretne kroki, które pozwolą uniknąć podobnych dramatycznych wypadków - mówi Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta. - Dlatego zaproponowałem nadzwyczajne posiedzenie komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Model wrocławski odpada?

Przeczytaj również: Dramat na rondzie Toruńskim: Tir miał niesprawne hamulce? [film, foto].

Spotkanie zostało wyznaczone na poniedziałek, 4 kwietnia. - Chodzi o to, by wypracować wspólną koncepcję rozwiązania problemu tranzytu biegnącego przez nasze miasto - dodaje były prezydent Bydgoszczy. - Nie mamy niestety szansy przeszczepić na bydgoski grunt pomysłu, który został zrealizowany we Wrocławiu, gdzie wprowadzono czasowe zakazy wjazdu na teren miasta tirów. Tak się też składa, że przez samo centrum naszego miasta biegnie trasa drogi krajowej nr 5. A nie mam wątpliwości, że życie i zdrowie mieszkańców jest wystarczającą wartością, by zastanowić się, jak lepiej pokierować ruchem ciężarowym przez Bydgoszcz.
Przypomnijmy, że w tragicznym wypadku 21 marca straciła życie 2,5-letnia Amelia.

Dziewczynka była pasażerką toyoty yaris, która została zmiażdżona przez rozpędzoną ciężarówkę iveco. Zmarła kilka godzin po tym zdarzeniu.

Wypadek miał miejsce tuż przed wjazdem na rondo Toruńskie. Pędzący tir uderzył w samochody oczekujące na zielone światło.

Bez szkody dla biznesu
Problem ciężarówek mknących przez miasto rozwiązano we Wrocławiu, wprowadzając czasowe zakazy wjazdu do centrum.

- Nie możemy zastosować tego modelu, bo Wrocław, w przeciwieństwie do nas ma rozbudowaną sieć obwodnic miasta - zaznacza Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Rafała Bruskiego. - Poza tym nie wiadomo, w jaki sposób, w warunkach obowiązującego prawa rozdzielić przewoźników, którzy tylko przejeżdżają przez Bydgoszcz, od dostawców chociażby zaopatrujących firmy w naszym mieście.

Prawa nie zmienimy
Poniedziałkowe spotkanie radnych i urzędników ma na celu znalezienie rozwiązania w ramach obecnych przepisów ruchu drogowego.

- Pomysł czasowych zakazów ruchu ciężarowego na terenie miasta już konsultowaliśmy z prezydentem - zapewnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Faktem jest jednak, że nie mamy żadnych narzędzi, by wprowadzić takie ograniczenia. Nie wiadomo, na przykład na jakiej podstawie mielibyśmy zakazać ruchu na drodze publicznej, czy - tym bardziej - na krajowej "piątce". Trasa przecina przecież miasto w kierunku północ-południe.

Kosiedowski zwraca uwagę na to, że przewoźnicy sami zdają sobie sprawę z zagrożeń, jakie stwarzają na drogach duże ciężarówki: - Paradoksalnie to właśnie w nocy natężenie ruchu tirów jest największe. Wtedy przez miasto jadą samochody ciężarowe, które ciągną za sobą nieraz dwie kilkudziesięciotonowe naczepy. Nocą biegnie przez Bydgoszcz około 56 proc. ruchu tranzytowego.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
saint
S 5 przez Bydgoszcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a
adwersarz
Artykuł na typowym poziomie dla "podmorskiej". Dwie kilkudziesięciotonowe naczepy na raz? Co to, Skandynawia jest? A może autorowi pomyliło się z ciągnikami rolniczymi, które widzi ze swojego okna w śródmieściu Bydgoszczy? Jeździ ich tam dużo, jak to na wsi i mają czasem po dwie przyczepy.

Ciągniki to ty masz pod oknem. Przejeżdżają z częstotliwością 1 na 10 wozów drabiniastych.
p
pawelr
najpierw sprawdzenie ile i w jakich godzinach jezdzi PRZEZ miasto, dla jakiej czesci Bydgoszcz jest punktem DOCELOWYM. Zakaz jazdy przez miasto samochodom ciezarowym powyzej 40km/h. Jezeli powstanie (do konca) obwodniaca - OBOWIAZKOWY obajzd miasta, inaczej mandat. Co tu ma rada radzic, skoro nie ma drog objazdowych? A moze kierowac ruch ciezarowy na Torun - w koncu maja taaakie aspiracje metropolitarne...wiec niech zaczna od przejecia ruchu ciezarowego... stac ich na to, dostali od pana marszalka wieksza kase przeciez...
t
tost
dac czas na zbudowanie obwodnicy do 30 czerwca 2012 roku.po tym czasie wprowadzic zakaz jazdy powyzej 10 ton od godziny 0600 do 2000 i calkowity w weekendy i problem z glowy.zarzad drog i rzad beda musialy spelnic pierwotne zalozenia budowy obwodnicy i dotrzymac terminu.
K
Karol
To chyba jakiś żart oczywiście, że można zablokować wjazd do miasta np. tylko w godz od 14 do 17. Wtedy jest największy ruch. To tylko 3h z 24h na dobę. Wymysły polityków są nie na miejscu inaczej nie unikniemy korków.
m
mar-iusz
Artykuł na typowym poziomie dla "podmorskiej". Dwie kilkudziesięciotonowe naczepy na raz? Co to, Skandynawia jest? A może autorowi pomyliło się z ciągnikami rolniczymi, które widzi ze swojego okna w śródmieściu Bydgoszczy? Jeździ ich tam dużo, jak to na wsi i mają czasem po dwie przyczepy.
p
pomorska24.pl
Wtedy przez miasto jadą samochody ciężarowe, które ciągną za sobą nieraz dwie kilkudziesięciotonowe naczepy.

Jak jeden samochód ciężarowy może ciągnąć dwie naczepy naraz ?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska