TKH - UNIA 3:2 po dogr. (0:1, 1:1, 1:0, 1:0)
Bramki: Marmurowicz (29), Sokół (56), Koseda (60+2) oraz S. Kowalówka (13), Stachura (21).
TKH: Wawrzkiewicz - Sokół, Piotrowski, Chrzanowski, Suchomski, Dołęga - Korczak, Dąbkowski, Bomastek, Proszkiewicz, Bucharan - Koseda, Dalke, Furo, Dzięgiel, Marmurowicz - Milan, A. Fraszko, Radwański, Kuchnicki.
Sędziował: Waldemar Matuszak (Bydgoszcz).
Widzów: 1500
Hokeiści TKH na kolejkę przed końcem II rundy zapewnili sobie udział w fazie play off o miejsca 1-6. Ale jakim kosztem!? Kibice obecni w piątkowy wieczór na Tor-Torze omal nie przypłacili awansu swych ulubieńców zawałem serca.
Przez pierwsze dwie tercje hokeiści TKH grali fatalnie. Sprawiali wrażenie, jakby zwycięstwo im się należało, bo przecież Unia nie ma już szans na awans do "6". Jak się jednak okazało, goście do końca zachowali ambitną postawę i ani myśleli oddać punkty bez walki. I to właśnie drużyna gości w 1. tercji stworzyła więcej sytuacji podbramkowych, aż w końcu Tomasz Wawrzkiewicz skapitulował po strzale Kowalówki. Torunianie próbowali wyrównać. Kilka okazji miał Przemysław Bomastek, któremu urodził się syn, ale upragnionego gola nie zdobył.
Tymczasem już na początku 2. odsłony (21. sekunda) drugiego gola dla Unii zdobył Stachura. W tym momencie podopiecznym Miroslava Doleżalika zajrzał strach w oczy. "Stalowe Pierniki" chciały za wszelka cenę zdobyć kontaktowego gola. Udało się to ostatecznie Arkadiuszowi Marmurowiczowi, który w 29. min pokonał po raz pierwszy Witka. Wydawało się, ze druga bramka jest kwestią minut, ale torunianie zbyt nerwowo dążyli do remisu i tercję zakończyli wynikiem 1:2.
Początek 3. tercji nie wskazywał na zmianę niekorzystnego rezultatu. Akcje gospodarzy były czytelne dla rywali. Dopiero, gdy widmo porażki zajrzało im w oczy, hokeiści TKH wzięli się do roboty. W 56. min gola na 2:2 uzyskał reprezentacyjny obrońca Łukasz Sokół. Torunianie niesieni dopingiem publiczności chcieli rozstrzygnąć losy meczu w regulaminowym czasie. Ta sztuka udała im się dopiero w dogrywce. Gola na wagę 2 pkt i awansu do fazy play off zdobył obrońca Piotr Koseda.
- Niemoc mojego zespołu trwa - mówi Miroslav Doleżalik, trener TKH. - W normalnej dyspozycji powinniśmy byli rozstrzygnąć ten mecz w 60 minutach. Graliśmy jednak w sporym osłabieniu, jedynie na pięciu obrońców. Przed nami jeszcze trzy mecze: ostatni w rundzie w Janowie i pierwsze dwa spotkania fazy play off. Mam nadzieję, że w międzyczasie zespół wzmocnią obcokrajowcy, a nasza forma wzrośnie.
Inne wyniki: Zagłębie Sosnowiec - Podhale Nowy Targ 2:2 po dogr., Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 4:4 po dogr., KTH Krynica - Cracovia Kraków 1:9, KH Sanok - Naprzód Janów 4:3 po dogr.
1. GKS Tychy 17 38 86-39
2. Stoczniowiec Gd. 17 33 77-41
3. Podhale N. Targ 17 33 71-42
4. Cracovia Kraków 17 30 70-50
5. Zagłębie Sosn. 17 27 55-48
6. TKH Toruń 17 27 53-52
7. Naprzód Janów 17 19 50-66
8. KTH Krynica 17 19 33-63
9. Unia Oświęcim 17 13 44-66
10. KH Sanok 17 9 34-106