Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TKH wywalczył punkt w Krakowie

(DARK)
Mariusz Jastrzębski (z lewej) zdobył w meczu w Krakowie pierwszą bramkę dla TKH
Mariusz Jastrzębski (z lewej) zdobył w meczu w Krakowie pierwszą bramkę dla TKH Fot. Lech Kamiński
Toruńscy hokeiści wielokrotnie w tym sezonie pokazywali, że walczą do końca. Nie inaczej było w Krakowie. Mimo straty gola w końcówce, doprowadzili do dogrywki, w której jednak lepsi byli mistrzowie Polski.

CRACOVIA - TKH NESTA
3:2 po dogrywce (0:0, 1:1, 1:1 - 1:0)
BRAMKI: 0:1 Jastrzębski - Chrzanowski - K. Piotrowski (26.37), 1:1 D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz (35.16), 2:1 D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz (57.25), 2:2 Burzil (59.55 sześciu na czterech), 3:2 Verczik - Guzik (61.40).
CRACOVIA: Radziszewski - Csorich, Dudasz (4); L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (4) - Kłys, Noworyta; Mihalik (2+10), Badżo, Pasiut (2) - Skinnari, Guzik; Korzeniowski, S. Kowalówka, M. Piotrowski - Witowski, Wajda (2); Verczik, Rutkowski, Radwański.
TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski, Burzil; Bomastek, Salomen, Dołęga - Cychowski, Kubat (4); Marmurowicz (2), Paakkarinen, Dzięgiel (2) - Koseda, K. Piotrowski; Jastrzębski, Koszarek, Wieczorek - Porębski, Wiśniewski, Kuchnicki, Chrzanowski.

W pierwszej tercji przewagę mieli gospodarze (13:5 w strzałach dla Cracovii), ale najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli torunianie. Gdy grali w osłabieniu z kontratakiem wyjechał Sami Salonen, ale niestety przegrał pojedynek sam na sam z Rafałem Radziszewskim. - To była jedyna tercja w której Cracovia była lepsza - mówi Andrzej Masewicz, drugi trener TKH. - Ze względu na padający śnieg i korki przyjechaliśmy właściwie na styk, dlatego pierwsza tercja była właściwie rozgrzewkowa - dodaje asystent Jarmo Tolvanena.

W drugiej odsłonie goście nie wykorzystali blisko 90-sekundowej gry w podwójnej przewadze. Jednak potem trafili do siatki "Pasów'', a uczynił to Mariusz Jastrzębski, który otrzymał dokładne podanie zza bramki od Łukasza Chrzanowskiego. Potem okazje do podwyższenia wyniku mieli: Rafał Cychowski (dwukrotnie) i Karol Piotrowski. Gospodarze nie pozostawali dłużni i co chwilę strzałami nękali Michała Plaskiewicza. Sposób na toruńskiego bramkarza znaleźli bracia Laszkiewiczowie, którzy "rozklepali'' toruńską obronę.

Kiedy na nieco ponad 2,5 minuty przed końcem Daniel dobił krążek po strzale Leszka wydawało się, że Krakusy odniosą zwycięstwo. Nic z tych rzeczy! Ostatnią minutę torunianie grali bez Plaskiewicza. 13 sekund przed końcową syreną na ławkę kar odesłany został D. Laszkiewicz. Po ośmiu do remisu strzałem z nadgarstka doprowadził Vladimir Burzil. - W dogrywce idealną okazję miał Arek Marmurowicz, ale nie trafił do pustej bramki - opisuje trener Masewicz. - Rywale pojechali z kontrą i rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść. Jest w nas trochę niedosytu, bo przez dwie tercje i dogrywkę walczyliśmy jak równy z równym. Jednak mimo porażki cieszymy się ze zdobytego punktu. Taki wynik bardzo podbudowuje. Postaramy się powalczyć o zwycięstwo z Tychami w niedzielę. Tym bardziej, że w tym sezonie jeszcze z nimi nie wygraliśmy - dodaje asystent Tolvanena.

Inne wyniki 34. kolejki: GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec 5:4 (1:2, 2:2, 2:0), GKS Tychy - Naprzód Janów 3:2 (0:0, 2:1, 1:1), Polonia Bytom - KH Sanok 1:0 (0:0, 1:0, 0:0), Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk 2:0 (0:0, 1:0, 1:0).

1. Podhale 34 72 147:87
2. Stoczniowiec 35 69 133:103
3. Cracovia 34 67 141:82
4. Zagłębie 34 60 131:112
5. Naprzód 34 56 126:110
6. GKS Tychy 34 51 112:93
7. Jastrzębie 35 51 117:110
8. TKH Nesta 34 40 88:115
9. KH Sanok 34 37 102:131
10. Polonia 34 10 43:197

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska