- Jeżeli komuś wydaje się, że rozpamiętujemy porażkę z Polkowicami, to jest w błędzie - tłumaczy "Pomorskiej“ trener Dariusz Durda. - Oglądałem zapis tego meczu, a bramkoweą sytuację kilka razy. Nie mam watpliwości, sędzia ograbił nas z punktów. Gol strzelony został ze spalonego. To już jednak przeszłość, dziś myślimy tylko o meczu z Miedzią.
Goście mają wiosną olbrzymie problemy. Ostatni raz wygrali w marcu z Nielbą. W sumie już 9 razy wracali z wyjazdów w roli pokonanych.
- Gramy o życie - stwierdza kategorycznie Durda. - Nie damy więc rywalom okazji do radości. Postawimy na grę ofensywną. Musimy ten mecz wygrać. Wszyscy pałają zresztą tą chęcią.
Do zespołu po chorobie wraca Mariusz Sobolewski, lecz raczej w wyjściowej jedenastce nie pojawi się. Za kartki odpokutować musi z kolei Marcin Wróbel.
Relację na żywo z tego meczu śledzić będzie można na www.Pomorska.pl/pilka