W sobotę (28 marca) o godz. 8.49 bydgoscy policjanci otrzymali zgłoszenie o dużym skupisku ludzi na targowisku w Fordonie. Na miejsce udali się funkcjonariusze z ruchu drogowego oraz służby patrolowe. Jak się okazało, najwięcej kupujących ustawiło się po... sadzonki roślin.
Sprawdź koniecznie
Jak informuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy, osoby obecne na targowisku ignorowały wydawane przez megafon komunikaty policjantów. Dopiero po dłuższym czasie i rozmowach funkcjonariuszy z kupującymi, a także po przyjeździe kolejnego patrolu, mieszkańcy zaczęli stawać w większych odstępach od siebie. Interwencja trwała do około godz. 12.
- Policjanci rozmawiali także z kierownictwem targowiska. Sporządzona została odpowiednia dokumentacja - mówi podkom. Lidia Kowalska.
Jak zgłaszają nam mieszkańcy, podobne tłumy ludzi można dziś było spotkać także na innych targowiskach, m.in. na Bartodziejach czy Kapuściskach.
Policjanci apelują do mieszkańców o rozsądek i stosowanie się do panujących ograniczeń.
- W związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego, pamiętajmy o zachowaniu ostrożności. Bez względu na to, gdzie przebywamy - czy w sklepie, markecie, czy na targowisku - zachowajmy odpowiednią odległość od innych osób. Pamiętajmy też, by wychodzić z domu wtedy, kiedy jest to niezbędne. I, oczywiście, stosujmy się do wydawanych przez służby komunikatów - podkreśla podkom. Lidia Kowalska.
