Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"To bigotka" - stwierdził Gordon Brown w zamkniętym samochodzie. Zapomniał, że ma przypięty działający mikrofon

Redakcja
Fot. sxc
Jeśli myślicie, że tylko nasi politycy popełniają gafy zapominając, że mikrofony po konferencji prasowej nie są wyłączone - mylicie się. To zdarza się wszędzie. A może tylko wszędzie tam, gdzie są mikrofony.

Ostatnią gafę zaliczył brytyjski premier Gordon Brown. Po rozmowie z Gillian Duffy, teraz już emerytką, która całe życie glosowała na Labour Party - partię premiera - wsiadł do samochodu. Nie wiedział, że ma cały czas podpięty i włączony mikrofon i w rozmowie ze swoim współpracownikiem m.in. nazwał kobietę bigotką.

Wcześniej kobieta przepytała premiera w sprawie imigrantów przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii ze wschodniej Europy.

Brown spotkał 65-letnią Duffy na ulicy w miejscowości Rochdale, gdzie zaczepiła go w sprawie m.in. długu i podatków. W pewnym momencie, gdy Brown stwierdził, że bezrobotni muszą znaleźć pracę, wspomniała o mieszkańcach wschodniej Europy, którzy gromadnie zjeżdżają (użyła słowa "flocking" od "flock" czyli stado, tzoda, gromada) do Wielkiej Brytanii.

Ten stwierdził, że jego priorytety to dobra służba zdrowia, system edukacyjny i pomaganie ludziom.
Na koniec zapytał o wnuki i dodał, że miło było z nią się spotkać.

Ale już po wejściu do eleganckiego samochodu i zatrzaśnięciu drzwi, nie wiedząc, że nadal działa przyczepiony do jego marynarki mikrofon, zwrócił się do Justina Forsytha, jego dyrektora do spraw strategicznej komunikacji i stwierdził, że rozmowa była "katastrofą". Chciał się koniecznie dowiedzieć, kto wmanewrował go w tę rozmowę.

Gdy Forsyth zapytał, o czym mówiła spotkana kobieta, Brown stwierdził, że "o wszystkim, to po prostu bigotka".

Premier po tym, gdy wszystko wyszlo na jaw, a opinia publiczna wysłuchała prywatnej rozmowy w samochodzie przeprosił Duffy na antenie radia oraz w rozmowie telefonicznej i zapowiedział, że zrobi to jeszcze osobiście. Zrobił to. Przez 40 minut rozmawiał z nią w jej domu, przyznając się do winy i ostatecznie oświadczył, że wybaczono mu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska