Do utrzymania szkół samorządy dopłacają coraz więcej. By mieć fundusze na inwestycje gminy próbują racjonalizować sieć szkół na swoim terenie. Tej wiosny taką próbę podjęła Kcynia. Nieudaną, bo kuratorium oświaty w Bydgoszczy nie wyraziło zgody na likwidację małych, wiejskich szkół w Rozstrzębowie, Siporach i Palmierowie. Chcąc ratować gminne finanse samorząd podejmuje kolejne kroki.
Kcynia wyjątkiem
M.in. księgowość ze szkół w gminie Kcynia przeniesiona ma zostać do ratusza. Kcynia nie chce już także utrzymywać dłużej szkół ponadgimnazjalnych, prowadzenie których jest w gestii powiatu. Jak informował na jednej z sesji Rady Miejskiej Kcyni burmistrz Marek Szaruga - fakt, że samorząd jest organem prowadzącym dla LO i Zespołu Szkół Technicznych w Kcyni to ewenement na skalę województwa.
- Tylko Kcynia i jedna z gmin w powiecie świeckim prowadzą na swoim terenie szkoły ponadgimnazjalne - informował radnych.
Niechciana umowa
Już podjęto działania, by to zmienić. - Trzy dni temu otrzymałem pismo z Urzędu Miejskiego w Kcyni w tej sprawie - przyznał tuż przed świętami, w rozmowie z „Pomorską” starosta nakielski Tadeusz Sobol. - Będziemy się musieli nad tym zastanowić - powiedział. Starosta przyznał jednak, że ewentualne zmiany nie nastąpią szybko. Procedura wypowiedzenia umowy potrwa. Najwcześniej coś może się zmienić jesienią 2020 r.
Wnioski do ministra
Zmiany szykują się także w Samostrzelu. Obciążenia dla budżetów związane z wysokimi kosztami utrzymania szkół spowodowały, że podjęte zostały starania przekazania kierunków rolniczych w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Samostrzelu Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pisma w tej sprawie krążą od pewnego czasu. Potwierdził nam to starosta Tadeusz Sobol.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Jak dowiadujemy się szkoły podległe ministerstwu muszą dysponować określonym areałem, a w Samostrzelu ziemia została oddana w dzierżawę.
- Umowa dzierżawy kończy się niedługo i będzie możliwość wydzielenia kilku hektarów na potrzeby szkoły. Spełniony zostanie warunek i ponownie wnioskować będzie można do ministerstwa - tłumaczy Tadeusz Sobol. Do tematu będziemy wracać.
Beata Szydło: - Strona związkowa odrzuciła nasze propozycje.
