To już ograniczono, a tak nadal kombinują, aby nadal pracować w niedzielę. Szykują się kolejne zaostrzenia?

Portal dlahandlu.pl cytuje psła PiS Filipa Kaczyńskiego: (...) Wprowadzenie ustawy z dnia 10 stycznia 2018 roku o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni jest bezdyskusyjnie słuszne. Jednak niektóre wyjątki wymienione w art. 6 ustawy są nadużywane.

Oto, jak udawanie czegokolwiek, by pracować w niedziele wygląda w prakyce:

Czytamy tam dalej, że od kilku miesięcy w otwartych 7 dni w tygodniu sklepach coraz częściej można spotkać funkcjonujący tam "Klub Czytelnika", "Wypożyczalnię sprzętu sportowego", a w niektórych marketach część dostępnych tam produktów pochodzi z rolno-spożywczych rynków hurtowych. W pierwszym przypadku ok. 100 pozycji książkowych na regale oraz stolik i 2 krzesła oznaczać mają prowadzenie działalności w zakresie kultury. W drugim przypadku 2 piłki do siatkówki, 2 piłki do koszykówki, kijki trekkingowe, czy też rakiety do tenisa znajdujące się w liczącym ok. 1 mkw. koszu sklepowym świadczyć mają o prowadzeniu działalności w zakresie sportu.

Państwowa Inspekcja Pracy planuje zwiększyć liczbę kontroli przedsiębiorców w 2023 roku. W placówkach wielkopowierzchniowych PIP planuje przeprowadzić 50 kontroli, w mniejszych – 300 kontroli - informuje portal dlahandlu.pl.