https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To miał być hotel. Urzędnicy kontra przedsiębiorca. Kolejna odsłona inowrocławskiego konfliktu

Dariusz Nawrocki
To miał być hotel.
To miał być hotel. Archiwum
Projekt budowlany i pozwolenie na rewitalizację centrum były zgodne z prawem. Taką decyzję podjął Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego. W ratuszu się cieszą z tej decyzji. Przedsiębiorca, który z urzędnikami walczy, również ma powody do radości.

Wracamy do głośnej sprawy hotelu, który Magdalena Piwowar chciała otworzyć przy Placu Klasztonym w Inowrocławiu. Od kilku już lat przekonuje, że przez decyzje urzędników, straciła drogę dojazdową do swojego budynku, a przez to szansę na otwarcie hotelu.

Walcząc o swoje prawa wnioskowała o unieważnienie decyzji starosty zatwierdzającej projekt budowlany i udzielającej miastu pozwolenie na rewitalizację centrum (dotyczy to również Placu Klasztornego). Pani wojewoda nie przyznała jej racji, więc Magdalena Piwowar odwołała się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

- Po rozpatrzeniu wniesionego odwołania oraz przeanalizowaniu akt sprawy Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego nie miał najmniejszej wątpliwości wydając decyzję, że wniesione odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie - poinformowała media Agnieszka Chrząszcz, rzecznik prasowy prezydenta. Dodała, iż decyzja ta jest decyzją ostateczną.
Miejski portal inianie.pl szybko oznajmił, iż: "Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego nie stwierdził naruszeń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Co to oznacza? Droga administracyjna inwestora wyczerpała się".

Tymczasem Magdalena Piwowar przekonuje, że to nie koniec batalii. - Jest to jeden z bardzo wielu wątków w aferze związanej z Placem Klasztornym. Sprawa zakończona nie jest, bo można decyzję zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - podkreśla.

Więcej wiadomości z Inowrocławia na www.pomorska.pl/inowroclaw

Nie wie jeszcze, jaką decyzję w tej sprawie podejmie. Przekonuje bowiem, że w orzeczeniu GINB pojawił się satysfakcjonujący ją fragment: "to nie decyzja o pozwoleniu doprowadziła do likwidacji drogi będącej dojazdem do działki stanowiącej własność Magdaleny Balcerzak-Piwowar, a w konsekwencji istotnego ograniczenia w korzystaniu z ww. nieruchomości, lecz ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego".

- Krótko mówiąc: starostwo nie ponosi odpowiedzialności w tej sprawie, droga zniknęła i moja nieruchomość nie nadaje się do użytku wskutek działań prezydenta i Rady Miasta - przekonuje. Wątek ten zamierza wykorzystać w procesie cywilnym, który rusza 6 października.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
GOSC
W dniu 22.08.2015 o 14:56, o rety napisał:

Kiedys człowiek czyta te " arcy mądre "   wpisy , to aż  wierzyć się nie chce iż w tym mieście jest aż tyle deb***i. Boże ratuj to miasto ! 

Bravo  :D zgadzam się.

I
Inowrocławianka

już dajcie spokój z tą sprawą, robią z siebie pokrzywdzonych wielce, Bóg się na nich mśći za te wszystkie krzywdy co wyrządzli swoim procownikom i dostawcom !!!

o
o rety
W dniu 22.08.2015 o 12:34, inoino napisał:

Trudno powiedziec jakie kroki podejma jeszcze Panstwo Piwowar aby udowodnic swoja domniemana racje. Glowni Inspektor Nadzoru Budowlanego okreslil decyzje jako oststeczna, wiec sprawe powinni zamkmac aby zaoszczedzic i pieniedzy i honoru.

 

 

Kiedys człowiek czyta te " arcy mądre "   wpisy , to aż  wierzyć się nie chce iż w tym mieście jest aż tyle debili. Boże ratuj to miasto ! 

i
inoino
Trudno powiedziec jakie kroki podejma jeszcze Panstwo Piwowar aby udowodnic swoja domniemana racje. Glowni Inspektor Nadzoru Budowlanego okreslil decyzje jako oststeczna, wiec sprawe powinni zamkmac aby zaoszczedzic i pieniedzy i honoru.
G
Gość
Teraz pani magdalena ma ochote na posla startowac z partii kukiza aby sprubowac sobie dlug umorzyc z perspektywy posla
A ponoc mieciu na senatora hahaha
Tak im sie spodobalo kampanie prowadzis wronskiemu ze sami chca sprobowac
I tak jak wronski zrobil sobie u nich w lokalu sztab wyborczy tak teraz oni moze zrobia
Wronski prezydentem nie zostal i dlugu im nie umorzy to musza biedni inaczej kombinowac
G
Gość
A wogole wiecie że pan mieczyslaw aureliusz piwowar jest chrzestnym dziecja, ktorego tata rozbudowal kawiarnie a tym samym zablokowal whazd do hotelu???
Bo w srodmiesciu wiedza i sie z piwowara smieją
G
Gość
Wskazôwka dla redaktora Nawrockiego, jak panu tak żal pani piwowar i wierzy pan w błąd urzednikôw to niech pan się skintaktuje z urzèdem marszałkowskim gdzie dobiega końca kontrola dotacji,a jak chce pan poznac prawdziwe oblicze pani piwowar to prosze sie wybrac do brata alberta w iniwroclawiu i zapyrac o jacka. Najblizszy czlonek rodziny zostal tam umieszczony przez piwowarow :-) wystarczy tylko chciec poznac prawde ktora znaja mieszkancy
G
Gość
A ja dołączę się do tych komentarzy tak, ani magdalena piwowar balcerzak ani mieczysław aureliusz piwowar ani ich còrka nie mieli dobrej opinii w Inowrocławiu. Nie płacili pracownikom, nie zgłaszali ich do zus, nie płacili podatkòw. Pani magdalena maria piwowar balcerzak ma uwaga 15 mln dlugòw!!! Jej nieruchomosci wszystkie mają hipotekę kaucyjná. Pan mieczysław aureliusz nie ma zadnego majátku, jest bankrutem. Wzieli rozwòd choć żyją ze sobá,aby komornik nie mogł wejść na ich wspòlny majátek. Przepisali co mogli na côrkę.
Komornik siedzi na każdym koncie dlatego tylko gotòwką można płacić w ich lokalu. To zwykli oszuści,ktòrzy przyjaźnili siè z inowrocławskimi i bydgoskimi gangsterami.pokłòcili siè i jeden z nich na złość postawil im przed hotelem rozbudował kawiarnie aby dojazdu nie mieli. Ludzie w inie to wiedzá tylko redaktor nawrocki jest nieświadomy ...
G
Gość
Rownież nie rozumiem tego dlaczego ten hotel nie działa ? Byłam w Krakowie , nocowałam w dobrym hotelu który parkingu nie miał przed wejściem . Trzeba było około 100 metrów przejść na parking i nikt z tego problemu nie robił . Zła opinia jaką mają ci Państwo to już inna historia
J
JAaa
W dniu 21.08.2015 o 21:29, Ala napisał:

Przecież by prowadzić działalność, np. hotelową, nie trzeba mieć drogi dojazdowej. Tak funkcjonuje wiele tego typu obiektów w kraju na świecie. Nikt oprócz inowrocławskiej "bizneswomen" nie robi z tego tytułu "być albo nie być" dla swojej wizji. W tej sprawie chodzi zupełnie o coś innego. Ona ma swoje drugie, głęboko skrywane przez powodów dno.

Mądre słowa!

G
Gość

Nie lubię wyjątkowo skrajnie stronniczych komentarzy. Wszedłem tu by przeczytać artykuł, a tu znów Browiński ! Obawiam się, że jak za chwilę otworzę lodówkę, to będzie tam dla mnie od niego wiadomość: "Zgaś światło - jestem członkiem GreenPeace" lub "Nie jedz - jest po dwudziestej pierwszej".

A
Ala

Przecież by prowadzić działalność, np. hotelową, nie trzeba mieć drogi dojazdowej. Tak funkcjonuje wiele tego typu obiektów w kraju na świecie. Nikt oprócz inowrocławskiej "bizneswomen" nie robi z tego tytułu "być albo nie być" dla swojej wizji. W tej sprawie chodzi zupełnie o coś innego. Ona ma swoje drugie, głęboko skrywane przez powodów dno.

z
złodzieje
Co to za artykuł!?!! Kto to pisał!?? Przecież Piwowarowie to złodzieje!! Sprawdźdzcie jawnre księgi ich budynków. Wszędzie egzekucje za niepłacenie ludziom kasy!!!! Złodziejska rodzina, długi, fikcyjny rozwód żeby ukryć majątek u żony a mieszkają razem.
j
jemi

Dlaczego nikt nie napisze, że hotel po prostu nie nadaje się do użytkowania, bo....   jest nieukończony?

I to nie ma nic wspólnego z kawiarnią, która latami (choć w innej formie) była na placu?

 

Co z dotacją  unijną? ponoć specjalni   urzędnicy sprawdzali już sposób   wydatkowania   tej dotacji?

 

może pan red. zapyta wreszcie urzędników z urzędu marszałkowskiego o co  tak naprawdę w tym wszystkim chodzi? 

 

 

Wzruszający był tekst o kawie, zupie dla biednych osób we Fiołkach...  lecz dużo bardziej wzrusza historia Pana Jacka przemieszkującego w Schronisku Brata Alberta...

 

serce ściska. wstyd!!!!!

 

 

 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska