Ostatnio Gollob zaskoczył wszystkich szczerą rozmową z Piotrem Protasiewczem - w programie "Czarny charakter" na antenie nSport+. Obaj usiedli naprzeciwko siebie w bydgoskim klubie i wspominali wspólne starty w barwach Polonii. A było o czym mówić, bo lata ich startów z Gryfem na plastronie to były złote czasy bydgoskiego klubu. Do tego piękna historia sportu i rywalizacja taka, że "iskry leciały".
ZOBACZ:
- Kto oglądał? Jak wrażenia? Co najbardziej Was zaskoczyło? - pytał na swoim fanpage’u. A w komentarzach kontynuował: - Widzę, że program spotkał się z pozytywnym odbiorem! Bardzo mnie to cieszy. Mam nadzieję, że wkrótce znów będę mógł Was czymś zaskoczyć.
Serdecznie dziękował również za wszystkie życzenia, jakie spłynęły do niego 11 kwietnia, kiedy świętował swoje 50. urodziny.
- Moje urodziny były niesamowitym dniem, pełnym emocji, ściskających za serce momentów oraz niespodzianek - pisał. - Nie spodziewałem się tak ogromnej ilości życzeń, jestem tym głęboko wzruszony. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy uczynili ten dzień tak wyjątkowym. Mojej sportowej Polsce, rodzinie, przyjaciołom, rywalom z toru, klubom, wybitnym sportowcom niezwiązanym bezpośrednio z żużlem. Sponsorom, działaczom, dziennikarzom, fanom, sympatykom, wszystkim, którzy doceniają moje osiągnięcia. Chciałbym Wam raz jeszcze bardzo za ten dzień podziękować. Tej wdzięczności nie sposób wyrazić słowami - zapewniał.
Wpisy w mediach społecznościowych, jak zapewnia Gollob, są jego autorstwa.
- Przez całe życie mam taki pomysł, żeby w sporcie starać się robić pozytywne rzeczy. To, co robię w tej chwili w mediach społecznościowych jest skierowane oczywiście do kibiców żużla czy moich fanów. Wydaje mi się, że jest to fajne i dla sportu z którego ja się wywodzę, jak i dla wszystkich sympatyków tej dyscypliny - zdradził w rozmowie z portalem po-bandzie. com - To nie są rzeczy, które ktoś sobie wklepuje i mną podpisuje. Wpisy są naturalne, prosto od mojej osoby. Ja nie bawię się tutaj w jakieś pozy aktorskie. Ten przekaz, który zamieszczam, stanowią moje myśli - zapewnił.
Zobacz wideo: Najważniejsze transfery w PGE Ekstralidze. TOP 5
