Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Latos jako jeden z czterech przedstawicieli Sejmu obserwował wybory na Ukrainie

Rozmawiał Roman Laudański
Tomasz Latos poseł PiS, obserwator wyborów na Ukrainie
Tomasz Latos poseł PiS, obserwator wyborów na Ukrainie archiwum GP
Rozmowa z Tomaszem Latosem, posłem PiS, który był jednym z czterech obserwatorów z Sejmu na wyborach na Ukrainie.

- Jako przedstawiciel Sejmu obserwował pan wybory na Ukrainie.

- Byłem wśród czterech parlamentarzystów na Krymie. Obserwowałem wybory w Sewastopolu, a następnie pojechaliśmy, zatrzymując się w mniejszych miejscowościach, do Jałty. Dwa dni przed wyborami spotykaliśmy się z przedstawicielami partii w Symferopolu i Sewastopolu. Tam znaczna część mieszkańców nie zna lub słabo zna język ukraiński.

Przeczytaj także:Jeśli nie nastąpi coś nieoczekiwanego, PO i PiS będą walczyły jeszcze trzy lata

- W końcu w Sewastopolu stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska.

- Dlatego można się było spodziewać, że przewagę będzie tam miała Partia Regionów obecnego prezydenta.

- Komitety partii opozycyjnych zgłaszały uwagi do samej kampanii wyborczej?

- Opozycja sygnalizowała najróżniejsze utrudnienia w prowadzeniu kampanii. Można było również zauważyć silne wpływy lokalnych oligarchów, którzy startowali w okręgach jednomandatowych. Natomiast nie mamy uwag do przebiegu głosowania.

- Agencje cytują wiceszefową OBWE, która obserwowała wybory na Ukrainie. Przewiduje ona regres w procesie demokratyzacji Ukrainy.

- Takiego słowa bym nie użył. Niepokojące były sygnały o nieprawidłowościach podczas kampanii, ale przecież nie podczas wyborów - przynajmniej nie na Krymie. Jeśli jedni mogli prowadzić swobodną kampanię, a drudzy - nie, to z pewnością musiało się przełożyć na wynik. Skoro na Krymie mieszka tylu Rosjan, to nie było wątpliwości, kogo poprą w wyborach.

- Te wybory coś zmienią?

- Wydaje mi się, że choć trochę tak. Wstępne wyniki potwierdzają, że partie opozycyjne uzyskały w miarę dobre wyniki, co - mam nadzieję - będzie prowadziło do dalszej demokratyzacji życia politycznego Ukrainy. Czy to będzie oznaczało przyszłe zwycięstwo opozycji lub wybór na prezydenta kogoś innego niż prezydent Janukowycz - taka prognoza wydaje się dość trudna.

- Jak postrzegany jest Witalij Kliczko - znany bokser, który zaangażował się w politykę?

- Otrzymał spory mandat społeczny, a w najbliższych dwóch-trzech latach zobaczymy, jak go wykorzysta. Popierali go młodzi, a nawet bardzo młodzi ludzie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska