Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Orwat żegna się z Polonią Bydgoszcz. "Byłem z klubem w najgorszym momencie"

Magdalena Zimna
Magdalena Zimna
Tomasz Orwat nie znalazł się w składzie drużyny zbudowanym na 2021 rok. - Polonia Bydgoszcz zawsze będzie moim klubem - zapewnił kibiców.

Zobacz wideo: Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew!

Orwat w minionym sezonie był podstawowym juniorem bydgoskiego klubu. Rozgrywki zakończył ze średnią 1,149 pkt na bieg i 3,64 pkt na mecz. W przyszłym roku nie będzie już młodzieżowcem, a w formacji seniorskiej nie było dla niego miejsca w drużynie.

W długim wpisie w mediach społecznościowych Orwat zwrócił się do bydgoskich kibiców.

- Gdy w 2011 roku po raz pierwszy brałem udział w treningu na miniżużlu w Bydgoszczy, nie sądziłem, że 9 lat później będę zmuszony napisać ten post. Byłem wtedy szczęśliwy, bo spełniałem swoje największe marzenie i widziałem kolejne, które wierzyłem, że spełnię. Marzyłem, żeby móc przejechać choć jeden wyścig w barwach mojego ukochanego klubu. Udało się znacznie więcej. Praktycznie od 2016 roku jechałem w każdym meczu, chyba że wykluczyły mnie z nich kontuzje, których miałem niemało - zaznaczył.

- Nie była to droga usłana różami, przez lata nie było choćby światełka w tunelu, aby mieć lepszy sprzęt czy większą pomoc ze strony klubu. Wiele moich kolegów musiało zrezygnować z uprawiania tego sportu, ale ja wciąż wierzyłem, że ściganie się dla Polonii Bydgoszcz jest warte każdego poświęcenia. I w tej wierze trwałem cały czas, nie miały dla mnie znaczenia konsekwencje jazdy ze złamanymi kośćmi w 2017, 2019 czy 2020 roku, czego skutki szczególnie tej pierwszej kontuzji odczuwam do dziś. Ważne było, aby pomóc Polonii w walce o utrzymanie, czy też awans. Klub był zawsze dla mnie na pierwszym miejscu - dodał.

Z kim negocjowało się najtrudniej, czy w rozmowach uczestniczył prezes PZPN, dlaczego transfery ogłaszane były o 8.30 i czy prezes Polonii będzie jeździł na Grand Prix? Odpowiada  JERZY KANCLERZ, prezes Polonii Bydgoszcz CZYTAJ DALEJ >>>>

Jerzy Kanclerz: Jeśli pociąg pod nazwą Polonia Bydgoszcz się...

- Wiem, że moja juniorska kariera nie była taka, jaką byśmy sobie wszyscy życzyli. Było tak z wielu względów, brak sprzętu, trenera, pieniędzy, kontuzje… To wszystko mnie blokowało - zapewnił. - Aż w 2018 roku zacząłem coraz częściej pokonywać lepszych zawodników i uwierzyłem w siebie. Dzięki mojemu świętej pamięci przyjacielowi i menadżerowi Łukaszowi Chojnackiemu oraz wsparciu sponsorów rok później zainwestowałem wszystko co mogłem w sprzęt. Początek był trudny, brak doświadczenia z takim sprzętem dawał się we znaki, ale po czasie się z tym uporałem i mogłem wam dawać wraz z wygrywającą Polonią radość. Aż do momentu złamania obojczyka, po którym wróciłem dużo za szybko i nie wróciłem do formy sprzed kontuzji.

Przed tym sezonem, nie z mojej winy, nie było pewne, czy pojawię się przy Sportowej, ale na szczęście sytuacja się zmieniła, dzięki czemu wciąż byłem częścią mojej Polonii. Z całych sił walczyłem o każdy punkt dla drużyny, czego pokłosiem była...kolejna kontuzja. Ale tym razem, moim zdaniem nie wyszło najgorzej. Mimo złamanej ręki, cieszę się, że nadal udawało mi się przywozić punkty - przypomniał.

Podsumowując, napisał: - Sezon 2020, był ostatnim w biało-czerwonych barwach. To był najtrudniejszy rok w mojej przygodzie z żużlem i nie tylko ze względu na koronawirusa. W pewnym momencie sezonu wiedziałem, że to mój ostatni rok jazdy w Bydgoszczy. Wszystko poszło w bardzo złym kierunku co nigdy nie powinno się zdarzyć… Pisząc to mam łzy w oczach, ale wiem, że nigdy się nie poddam i że kiedyś tu wrócę. Polonia Bydgoszcz zawsze będzie moim klubem, Bydgoszcz zawsze moim miastem, a Wy moimi kibicami. Dziękuję wszystkim ludziom za te niesamowite 9 lat, każdemu którego spotkałem na swojej żużlowej drodze, sponsorom, rodzinie, kibicom, mechanikom, zawodnikom, wolontariuszom, pracownikom klubu, przyjaciołom i wszystkim tym, którzy mnie wspierali.

Drodzy kibice, byłem z klubem w jego najgorszym okresie w historii, podobnie jak i Wy. Teraz nie mam już możliwości startować z gryfem na piersi, ale wiem, że Wy będziecie dalej kibicować Polonii i okażecie odpowiednie wsparcie drużynie w przyszłości. Jesteście niesamowici, nigdy nie zapomnę naszych wspólnych radości, smutków czy rozmów po meczach. Dziękuję Wam za wszystko i pamiętajcie, Polonia nigdy nie zginie! - zakończył.

Jaka będzie sportowa przyszłość Tomasza Orwata? - W jakich barwach zobaczycie Tomka w przyszłym sezonie, poinformujemy w stosownym momencie - przekazał team zawodnika.

1 listopada żużlowe okienko transferowe zostało otwarte. Kluby już oficjalnie przedstawiają kibicom nowych zawodników. Są pierwsze pożegnania i kontrakty. Najnowsze wiadomości transferowe w naszej galerii (aktualizujemy). CZYTAJ DALEJ >>>

Kończy się okres transferowy! Coraz mniej niewiadomych. Ekst...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska