https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tormięs zniknie z mapy Torunia. Co tam powstanie?

(SZS)
Na terenie dwanego Tormięsu deweloper powstawi bloki na ok. 700 mieszkań. Budynki będą mogły mieć od 18 do 30 metrów wysokości. Niższe mają stanąć wzdłuż ulic
Na terenie dwanego Tormięsu deweloper powstawi bloki na ok. 700 mieszkań. Budynki będą mogły mieć od 18 do 30 metrów wysokości. Niższe mają stanąć wzdłuż ulic Grzegorz Olkowski
W miejscu dawnej rzeźni powstanie osiedle. Z dawnego kompleksu zachowana zostanie tylko brama.

„Cech rzeźnicki w Toruniu wyruszył dzisiaj o godzinie 11 przed południem w uroczystym pochodzie z esplanady ulicą Chełmińską dookoła ratusza i dalej ulicą Szeroką przez Nowe miasto do nowo urządzonej rzezalni nad szosą wiodącą do Lubicza - pisała „Gazeta Toruńska”3 czerwca 1884 roku. - Na czele orszaku jechał rycerz w średniowiecznej zbroi, reminiscencya dawniejszych urządzeń obronnych w mieście, dalej postępowała kapela, majstrowie rzeźniccy, czeladź w ubiorach masarskich, ucznie wiodący okazałe sztuki bydła opasowego ze złoconemi rogami i wieńcami dokoła piersi, a wreszcie, na umajonych wozach rzeźnickich, tuczne wieprze, skopy i cielęta. Pomiędzy poszczególnemi oddziałami orszaku powiewały cechowe chorągwie”.

Jak widać, zwyczajne przecięcie wstęgi nie wystarczyło. Trudno się jednak temu dziwić, toruńska rzeźnia była jedną z pierwszych wybudowanych w naszym regionie.

Rozbudowywana i modernizowana m.in. w 1912 i 1928 roku bardzo długo pozostawała symbolem nowoczesności. Nie tylko pod względem produkcyjnym, ale również architektonicznym.

Tutaj przecież na początku XX wieku powstała hala przykryta pierwszym w regionie żelbetonowym stropem. Konstrukcję stworzył zasłużony toruński budowniczy Reinhard Uebrick, jej elementy przygotowując w swojej cementowni przy ulicy Pod Dębową Górą.

Jak to niestety często w Toruniu bywa, cenna pamiątka przemysłowej przeszłości miasta nie została na czas wpisana do rejestru zabytków. Skutki tego zaniedbania okazały się fatalne, bo kiedy mury opuszczonych fabrycznych budynków zaczęły padać, konserwatorzy byli bezradni.

W 2008 roku pojawiła się szansa, aby część istniejących budynków uratować, wkomponowując je w centrum handlowo-rozrywkowe. Realizacji tych planów sprzeciwili się jednak gospodarze miasta.

Budynki rzeźni rozpadały się w mniej lub bardziej zagadkowych okolicznościach, aż wreszcie teren, który jeszcze w 2000 roku był gęsto zabudowany, stał się pustynią.

W ubiegłym roku, po sporych zawirowaniach, teren po rzeźni kupiła za ponad 10 milionów złotych firma Willa Developer, która ma zamiar zbudować tam osiedle na prawie 700 mieszkań. Inwestor jeszcze nie zaczął budowy, w przyszłym miesiącu przeniesie jednak swoje biuro do nowej siedziby przy Szosie Lubickiej, tuż przy dawnej rzeźni.

Nauczyciele protestowali przed urzędem wojewódzkim w Bydgoszczy

Miejscy planiści przygotowali teren przyszłego osiedla, określając charakter jego zabudowy oraz wytyczając ciągi komunikacyjne. Drogi wewnętrzne zostaną połączone z okalającymi je drogami publicznymi w miejscu istniejących skrzyżowań. - W planie przewidziane jest również przedłużenie ulicy Pająkowskiego po śladzie istniejących dróg zakładowych aż do Szosy Lubickiej - mówi Marek Porczyk z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.

Tormięs zniknie praktycznie bez śladu, chociaż konserwatorzy zabytków apelowali o to, aby zachować przynajmniej to, co po fabryce zostało, czyli fabryczny mur oraz komin, w planie dla tych reliktów zabrakło miejsca.

- Po negocjacjach z Miejską Pracownią Urbanistyczną ustaliliśmy, że pamiątką po rzeźni pozostanie brama, która zostanie odrestaurowana - mówi Sambor Gawiński, wojewódzki konserwator zabytków w Toruniu.

Obok bramy powinna się także pojawić tablica informacyjna. Na fabryczny mur z wymalowanymi na nim, pamiętającymi jeszcze czasy PRL hasłami, zabrakło miejsca.

Więcej szczęścia miały historyczne zabudowania położonego w sąsiedztwie Metronu. Zgodnie z uchwalonym właśnie planem zagospodarowania przestrzennego zostaną one zachowane, chociaż część z nich będzie można przebudować, zachowując jednak oryginalne fasady. Najstarsze obiekty fabryki wodomierzy pochodzą z 1904 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 12.10.2016 o 10:11, Tylko ja napisał:

Hmm dlaczego wczoraj dokładnie ten sam tekst czytałem w Nowościach? Jakis plagiat czy jak, tym bardziej że to już któryś z kolei taki artykuł...

Nowości i Pomorska są gazetami konkurencyjnymi tylko w pewnym sensie. W praktyce, należą do tej samej grupy wydawniczej Polska Press Grupa. Pewnie redakcje mają prawo udostępniać sobie teksty w ramach tej samej "firmy".

T
Tylko ja
Hmm dlaczego wczoraj dokładnie ten sam tekst czytałem w Nowościach? Jakis plagiat czy jak, tym bardziej że to już któryś z kolei taki artykuł...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska