Pytają słusznie, bo to miejsce prosi się o promocję.
Los zamku dybowskiego zależy przede wszystkim od władz i aktywnych mieszkańców Torunia. Twierdza zbudowana w latach 1422-1425 przez króla Władysława Jagiełłę, dziś świeci pustkami. Zabytek, który codziennie powinno odwiedzać wielu turystów jest właściwie bezużyteczny.
- To smutne, że nie ma tam turystów, ponieważ w pewnym stopniu omijamy własną historię - mówi starszy mieszkaniec miasta, dodając, że obecnie miejsce to odwiedza przede wszystkim młodzież, która pije tam alkohol.
Historia zamku dybowskiego, jest bardzo skomplikowana i nie do końca wyjaśniona.
Trudno dojechać
- Głównym celem, zbudowanego przez Władysława Jagiełłę zamku było atakowanie Krzyżaków, których siedziba stoi po drugiej stronie Wisły - mówi Kazimierz Skrzęsidło, przewodnik wycieczek, mieszkający w Krakowie. Jego zdaniem turyści nie zwiedzają tej twierdzy ze względu na utrudniony dojazd do niej. Przewodnik przyznaje jednocześnie, że odwiedzania tego zamku nie ma w planach większości wycieczek.
Zajmijmy się nim razem
- Turyści, którzy przyjeżdżają do naszego miasta chcą zwiedzić zamek krzyżacki i dom Mikołaja Kopernika - mówi Monika Kurdupska, uczennica toruńskiego liceum. - Poza tym, więcej ich nie interesuje.
Wielu mieszkańców zastanawia się, czy możliwe jest to, że XV-wieczny zabytek może pozostać przez władze niezauważony.
Najbliższa impreza kulturalna w ruinach zamku odbędzie się w okolicach października. Mieszkańcy uważają, że powinno się tam dziać zdecydowanie więcej. Chcą, aby organizowano w zamku np. koncerty.
A co Państwo na To? Czekamy na Państwa opinie w sprawie zamku dybowskiego i ciekawe pomysły na jego zagospodarowanie. Najciekawsze pomysły nagrodzimy. Dzwońcie: 056 61 999 11.