Dwa lata w więzieniu w zawieszeniu na pięć lat, dozór kuratora, czteroletni zakaz jazdy rowerem i nawiązka na rzecz instytucji społecznej - taką karę miał otrzymać Mariusz K., 36-letni rowerzysta.
Mężczyzna w październiku potrącił 82-letnią kobietę, kiedy ta szła chodnikiem ulicy św. Józefa. Rowerzysta nadjeżdżał z przeciwnej strony, próbował ominąć staruszkę, ale to mu się nie udało. Był trzeźwy. Kiedy kobieta przewróciła się, Mariusz K. wezwał pogotowie. Karetka zabrała staruszkę do szpitala, ale na skutek stłuczenia mózgu i złamania kości czaszki kobieta zmarła dzień później.
Wczoraj w toruńskim sądzie odbyło się posiedzenie, na którym miało dojść do ugody. Jednak synowie pokrzywdzonej 82-latki wnieśli sprzeciw. Chcieli, żeby Mariusz K. nie płacił odszkodowania instytucji, a rodzinie pokrzywdzonej, żądali 4-5 tys. zł na pomnik dla matki. Sąd wyznaczył więc marcowy termin rozprawy.
Udostępnij