MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Hevelius 3 odnalazł się! Zobacz jak wygląda Ziemia z 30 kilometrów [zdjęcia]

(km)
To była trzecia misja technologiczna Heveliusa.- Start był udany, ale gondola przestała przesyłać dane w poprawnym formacie już na wysokości 1420 metrów - wyjaśnia Krzysztof Kanawka z Kosmonautyka.net. - Od tego momentu wiedzieliśmy jedynie, że nadal nadaje ona sygnały, ponieważ różne stacje w Europie je odbierały, ale nie udało się ich odczytać.	Niestety, w rejonie miejsca przypuszczalnego lądowania gondoli nie odnaleziono. Jak się później okazało, spadła w Siecieniu-Rumunkach w województwie mazowieckim. Znalazł ją Rafał Kazimierski na swoim polu, ok. 100 metrów od domu.
To była trzecia misja technologiczna Heveliusa.- Start był udany, ale gondola przestała przesyłać dane w poprawnym formacie już na wysokości 1420 metrów - wyjaśnia Krzysztof Kanawka z Kosmonautyka.net. - Od tego momentu wiedzieliśmy jedynie, że nadal nadaje ona sygnały, ponieważ różne stacje w Europie je odbierały, ale nie udało się ich odczytać. Niestety, w rejonie miejsca przypuszczalnego lądowania gondoli nie odnaleziono. Jak się później okazało, spadła w Siecieniu-Rumunkach w województwie mazowieckim. Znalazł ją Rafał Kazimierski na swoim polu, ok. 100 metrów od domu.
Po kilku dniach od zaginięcia pasjonaci astronautyki odzyskali gondolę, która była doczepiona do balonu stratosferycznego wypuszczonego w niebo z Torunia. Na szczęście nie jest uszkodzona. Czytaj też: Balon pofrunął na wysokość 30 km. Co się stało z gondolą?

W miesiąc po słynnym skoku Felixa Baumgartnera ze stratosfery, 14 listopada w toruńskim miasteczku akademickim członkowie Polskiego Forum Astronautycznego wypuścili balon Hevelius 3 w drugą stronę. W przyczepionej do niego gondoli znajdowały się urządzenia rejestrujące przebieg lotu. Balon miał pęknąć na wysokości ok. 30 km, a gondola, na spadochronie powrócić na ziemię w okolicach Lipna.

Hubert Bartkowiak z zespołu Heveliusa mówił "Pomorskiej": - Chcemy sprawdzić, jak zachowa się przygotowana przez nas elektronika. Postaramy się także wykonać różne pomiary, np. temperatury i wilgotności. W przyczepionej do balonu gondoli znalazły się również dwa aparaty fotograficzne, które zrobią zdjęcia. Jeśli więc odzyskamy gondolę, to odzyskamy także materiał filmowy i dane, które ona zarejestruje.

To była trzecia misja technologiczna Heveliusa.

- Start był udany, ale gondola przestała przesyłać dane w poprawnym formacie już na wysokości 1420 metrów - wyjaśnia Krzysztof Kanawka z Kosmonautyka.net. Od tego momentu wiedzieliśmy jedynie, że nadal nadaje ona sygnały, ponieważ różne stacje w Europie je odbierały, ale nie udało się ich odczytać.

Niestety, w rejonie miejsca przypuszczalnego lądowania gondoli nie odnaleziono. Jak się później okazało, spadła w Siecieniu-Rumunkach w województwie mazowieckim. Znalazł ją Rafał Kazimierski na swoim polu, ok. 100 metrów od domu. Po półtora tygodnia pasjonaci badań kosmosu gondolę odzyskali.

- Po odbiorze okazało się, że rzeczywiście jest ona w jednym kawałku - mówi Krzysztof Kanawka. Odzyskaliśmy także aparat cyfrowy oraz dane z komputera pokładowego. Na karcie zapisało się ponad 1000 zdjęć! To trzy razy więcej niż z lotu ScopeDome Hevelius 2 z Funki, w trakcie którego, jak przypuszczamy, podczas uderzenia gondoli w gałęzie aparat się wyłączył.

Na jaką faktycznie wysokość poleciał Hevelius 3?

- Najprawdopodobniej około 30 km - mówi pan Krzysztof. - W ciągu najbliższych tygodni postaramy się szczegółowo przeanalizować dane oraz wyznaczyć osiągnięte parametry lotu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska