MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Krwawa jatka w hotelu "Pod Orłem". Piotrowi D. grozi nawet dożywocie!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Do usiłowania zabójstwa doszło 11 marca 2021 roku w hotelu "Pod Orłem" w Toruniu - podaje prokuratura.
Do usiłowania zabójstwa doszło 11 marca 2021 roku w hotelu "Pod Orłem" w Toruniu - podaje prokuratura. fb
Nawet dożywocie grozi recydywiście Piotrowi D. z Janikowa, który z nożem rzucił się na swojego kolegę w hotelu "Pod Orłem" w Toruniu. Ofiara przeżyła, ale doznała ciężkich obrażeń. Napastnik był po alkoholu i leku psychotropowym. Mężczyźni pokłócili się o pieniądze.

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Tajemnice Lewobrzeża

od 16 lat

Do tych dramatycznych wydarzeń na toruńskiej starówce doszło dokładnie rok temu - 11 marca 2021 roku. Teraz natomiast prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała przeciwko Piotrowi D. akt oskarżenia do sądu. 36-letniemu recydywiście z Janikowa grozi nawet dożywocie.

Co się wydarzyło rok temu w pokoju hotelu "Pod Orłem" w Toruniu? Alkohol i kłótnia o pieniądze

Piotr D. z Janikowa i jego znajomy A.G przyjechali do Torunia w marcu ubiegłego roku. Najpierw zatrzymali się w hotelu "Filmar", ale po jakimś czasie przenieśli się do hotelu "Pod Orłem" na starówce. Krytycznego 11 marca 2021 roku dość ostro imprezowali.

Polecamy

Mężczyźni najpierw pili alkohol na starówce. Potem wrócili do hotelowego pokoju i dalej pili wódkę. Alkohol podniósł poziom dyskusji do zenitu. Znajomi pokłócili się o pieniądze, bo mieli wspólne interesy do rozliczenia.

- Wówczas Piotr D. wyjął nóż z kastetem i ruszył w kierunku współlokatora. A.G. początkowo próbował bronić się trzymanym w ręku krzesłem, ale upuścił je, kiedy został ugodzony nożem w lewy łokieć. Następnie doszło między mężczyznami do szarpaniny, w trakcie której Piotr D. zadawał ciosy nożem A.G., między innymi w okolice obojczyka, szyi, klatki piersiowej, grzbietu, pośladka i kończyn - relacjonuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.

Atakowany mężczyzna próbował odebrać nóż Piotrowi D., uderzył go przy tym pięścią w twarz. Uciec z pokoju udało mu się dopiero wtedy, gdy napastnik upuścił nóż. Zbiegł do recepcji krzycząc, że został pchnięty nożem i prosi o przyjazd karetki. Potem wybiegł na ulicę, oparł się o zaparkowany samochód, po czym osunął się na ziemię. Po chwili pomocy udzieliło mu pogotowie ratunkowe,

Zobacz koniecznie

Szybko na starówkę przybyli też policjanci, którzy zatrzymali Piotra D. Badania wykazały w jego krwi obecność alkoholu w stężeniu 0,87mg/l, a także diazepamu w ilości 12,4 ng/ml. To lek, który generalnie ma działanie uspokajające i usypiające. Prokuratura nie podaje, czy Piotr D. przyjął go samodzielnie.

Recydywista twierdzi, że tylko się bronił. "Czuł się atakowany i zagrożony"

Przesłuchiwany podczas śledztwa Piotr D. nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Przedstawiał swoją wersję wydarzeń, z której wynikało, że w czasie zdarzenia czuł się zagrożony, był atakowany i stąd się bronił. Nie zaprzeczał jednak, że użył wobec A.G. noża.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

- Wyjaśnienia podejrzanego nie zasługują na uznanie za wiarygodne, bo są sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym - zaznacza jednak prokurator Andrzej Kukawski.

Jak informują śledczy, Piotr D. był już w przeszłości karany, między innymi za rozbój, udział w bójce, kradzież z włamaniem. Odbywał kary pozbawienia wolności. Obecnie zarzucanej mu zbrodni dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa, czyli w tzw. recydywie.

W toku śledztwa mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Na proces oczekuje w areszcie śledczym. Dokonano także zabezpieczenia na jego mieniu na poczet przyszłych kar

Dwukrotna medalistka olimpijska w gimnastyce artystycznej, a dziś nieoficjalna rosyjska Pierwsza Dama Alina Kabajewa, a przede wszystkim mistrzyni olimpijska w gimnastyce artystycznej zabrała głos w sprawie agresji na Ukrainie. Kim jest  domniemana kochanka Władimira Putina?WIĘCEJ >>> TUTAJ

Kim jest Alina Kabajeva, kochanka Władimira Putina? Oto nieo...

-O sprawstwie i winie oskarżonego rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Toruniu. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pobawienia wolności albo kara dożywotnego pobawienia wolności - kończy prokurator Andrzej Kukawski.

Akt oskarżenia do sądu skierowała Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum - Zachód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Toruń. Krwawa jatka w hotelu "Pod Orłem". Piotrowi D. grozi nawet dożywocie! - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska